Strony

czwartek, 23 lutego 2012

Lepszy ch..j, ale swój

Anonimowy pisze...
Jak widać większości wystarcza poklepanie po ramieniu przez burmistrza i obiecanki cacanki.Nieoficjalne hasło wyborcze brzmiało:"niech będzie h.. ale swój".Wszyscy doskonale wiedzieli co nas czeka,więc dlatego jest cisza spokój.Zamkną szkoły potem je sprzedadzą,tak pewno będzie z MGDK,komunalką co się nie da sprzedać ulegnie dewastacji.Nie trzeba jechać na zachód by zobaczyć efekty dobrego zarządzania gminą wystarczy jechać za granicę naszej gminy w którymkolwiek kierunku.

Wylęgarnia małych Cezarków:

Anonimowy pisze...
Rosną nam małe Cezary! Jeżeli nie czytaliście Państwo artykułu redaktor Izabeli Frączek w sobotnim wydaniu Gazety Krakowskiej pt. "Masy śniegu pokryły Beskid", myślę, że niewiele straciliście. Ale na jedną wypowiedż chciałabym jednak zwrócić Państwa uwagę. Mianowicie na wypowiedż pana koordynatora zimowego utrzymania dróg, pracownika Komunalki w Piwnicznej-Zdroju.Pan ten mówi: "Ludzie w górach mieszkają od pokoleń, są więc zahartowani. Wiedzą, jak sobie radzić w takich sytuacjach. Muszą po prostu poczekać". Mały Cezar, nauczył się od dużego Cezara, że mieszkańców można lekceważyć, a nawet nimi pogardzać, bo czymże jest jego rada: czekajcie na lepsze czasy? Przecież mieszkacie w tych górach na własne życzenie! Brawo panie koordynatorze, szybko się pan uczy, ale nie tego czego powinien pan był się już dawno nauczyć. Koordynator ma szefa, od którego stanowczo oczekuję, że zwróci swojemu pracownikowi uwagę na niestosowność jego wypowiedzi. W Piwnicznej nie może być wylęgarni małych Cezarków, którym wydaje się, że naśladując dużego Cezara będą nietylalni, bo czas nietykalności dużego Cezara kończy się, tak jak kończy się cierpliwość mieszkańców.

W odpowiedzi na post o medialnym natarciu Cezara:

Anonimowy pisze...
Z Kroniki Małopolskiej Dziennika Polskiego z dnia 18.02.2012 dowiaduję się, że w latach 2008 - 2011 w województwie małopolskim wybodowano ponad 150 "Orlików". W 2012 przybędą następne 34. W niektórych gminach są już po dwa, a nawet trzy "Orliki". A w Piwnicznej, siedzibie medialnego Cezara? Oczywiście nie ma żadnego, bo niepotrzebny nam taki Orlik? A może zadanie niegodne Cezara, bo małe? Przecież "parku" dla użytkowników deskorolek też nie ma, odkąd zabrał go dwa lata temu Poprad i co, da się żyć? Poczekajcie jeszcze trochę, starzy i młodzi! Cezar wziął się za trochę większą "inwestycję", mianowicie za baseny. Jak Poprad nie zabierze rozpoczętej budowy, to kto wie, może powstanie kompleks basenów, inwestycja w sam raz na ego Cezara.