Strony

poniedziałek, 16 grudnia 2013

A może należałoby uderzyć się w pierś i powiedzieć sobie :moja wina.Przecież wszyscy-pewnie także część tych piszących na tym blogu- wypowiada swoje zdanie tylko anonimowo. Nie sądzę,żeby autor któregokolwiek wpisu zabrał głos publicznie.Owszem,szeptem,na korytarzu,na ulicy...no,trza z tym coś zrobić,bo źle jest...trza powiedzieć... I dalej nikt nic nie robi,nie mówi,bo wie,że zostanie sam