Strony

wtorek, 8 kwietnia 2014

Ktoś na tym blogu napisał,że nie chodzi na zebrania mieszkańców, bo nie mają sensu. Moje zdanie na ten temat było najdokładniej odwrotne, ale na zebranie nie udało mi się dojść. Powód znany wszystkim Piwniczanom :niezapowiedziani goście. Tylko "na chwilę",ale cały wolny dzień ulega dezorganizacji. Wszystkie plany leżą w gruzach.
Na szczęście ktoś był,zdaje relację ze spotkania. Opowieść jest krótka: burmistrz przeczytał liczby,których nikt nie zapamiętał,po raz kolejny pochwalił się wykonanymi inwestycjami, na żadne pytanie nie odpowiedział rzeczowo, jak zwykle poskarżył się na społeczeństwo,które kłody pod nogi rzuca, wykazując kompletny brak zrozumienia dla jego oszałamiających sukcesów.
Rozwiązać podstawowych problemów mieszkańców nie może, bo brak pieniędzy na tak przyziemne sprawy. On jest predestynowany tylko do realizacji bezużytecznych DZIEŁ, które zadziwią wszystkich. 
No bo wiecie,rozumiecie...brak pieniędzy... 

1 komentarz:

  1. Wynika z tego,że od kilkunastu lat nic się nie zmienia. Jeśli są jakieś zmiany to na gorsze.
    My,jako społeczeństwo jesteśmy winni.
    Komu i co? Winni jesteśmy Edkowi.
    Upadek.

    OdpowiedzUsuń