Strony

poniedziałek, 9 czerwca 2014

Fraszka "Znad Popradu"

Fraszka  "Znad Popradu"

Gazetka z Nad Popradu to takie pisemko,
Okładka kredowa a w środku  goowienko.

Redaktor pani  Basia ,gazetki „ Znad Popradu“,
Z oponentami  walczy za  pomocą  jadu!

Dawka  minimalna  w formie  homeopatycznej
Krytykę  przepędziła   terenu Piwnicznej.

 podniesionym   czołem  na wale  cenzury
Pilnuje tego wału i zakleja dziury.

Przed falą krytyki ,która ciągle wzbiera
Z coraz większa  siłą na ten mur napiera.

Widać już  pierwsze rysy,jest nawet pęknięcie,
burmistrza opuścił  tupet  i „głupiego szczęście“

Ratunek w pani Basi, pseudonim  „Gratyna“
Zaś  dla innych, po prostu „burmistrza dziewczyna“

Za tego burmistrza poziom jej kariery
Osiągnął pułap absurdu, pułap stratosfery!

Bóg w w Swoim  zamyśle, ziemskiego stworzenia
Nie przewidział  zaiste takiego zdarzenia,

żeby ktoś  bez skrzydeł ,także bez polotu,potrafił
uwieść  czarta, by dokonać  lotu.

Powrót zaś na ziemię z takiej wysokości
Spowodował wstrząs mózgu i złamane kości

Uraz kręgosłupa ……zwłaszcza moralnego
Pozbawił    istotę, jej własnego „Ego“

Orłem nigdy nie była chociaż chciała bardzo
Wreszcie zrozumiała że orły nią gardzą,

wróciła więc do roli „burmistrza łasicy“
grasując po Piwnicznej i po okolicy

Otwieram gazetkę  a na stronie drugiej
Łasiczka dokonała analizy błogiej:
„to wspaniały burmistrz, takiego  nam trzeba“

„On“ naszym substytutem  powietrza i chleba“
Bowiem Gratyny gazetka to „deska ratunku“


Dla nie samej, burmistrza i ich wizerunku!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz