Tak na marginesie ....
wszystkie towarzystwa "współpracy" "przyjaźni" "wymiany doświadczeń" powstają tylko po to, żeby można było w świetle prawa, uchwalonego statutu tegoż "towarzystwa" pojechać na imprezę, "popijawę" i dobrze się zabawić a do tego wziąć jeszcze parę ładnych złotych za wyjazd "w delegację"
Swoja drogą, warto by rozliczyć obecną władze z tych wyjazdów zagranicznych.
Węgry, Słowacja, Ukraina etc etc, czy jakieś wymierne korzyści nam to przyniosło?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz