Strony

wtorek, 14 stycznia 2014

Linie kolejowe,energetyczne zabezpieczają sobie sami zainteresowani,więc może niekoniecznie trzeba ich wyręczać,podnosząc koszty gminy. Powszechnie wiadomym było i jest,że wyciąć należało tylko kilka drzew,które faktycznie stanowiły zagrożenie. Teraz zagrożeniem są spadające na drogę głazy,ale nikt z gminy nie próbował zmierzyć się z tym problemem. Teraz jest to problem innego zarządcy drogi,który przejął ją na czas budowy mostu.

Projekt rewitalizacji PARKU NIE przewidywał wycinki starodrzewu, bez względu na to czy były dziko rosnące,czy nasadzone. Zwróćcie uwagę,że mowa jest o PARKU,a nie plantach jakiś,czy placu wielofunkcyjnym. Pytam więc,gdzie jest park? Był,ale go już nie ma. Został ZREWITALIZOWANY. Mamy tylu magistrów od turystki, a żaden z nich nie zna nawet poprawnej terminologii. Uparcie twierdzi także,że muszla koncertowa jest amfiteatrem. Nieuku jeden z drugim! : jest muszla! i jest usytuowana amfiteatralnie widownia. Tacy geniusze realizują naszą codzienność i przyszłość... –
Pan Sekretarz dał zwyczajowo popis radosnej twórczości urzędniczej. Nie bierze pod uwagę,że wszyscy wiemy,iż wycinka pod wyciąg narciarski podyktowana była tylko i wyłącznie chęcią zysku inwestora i wprowadzenia w błąd opinii publicznej. Nikt,nigdy nie miał zamiaru budować cokolwiek na stokach Kicarza!!!To była ściema,chodziło tylko o wysępienie atrakcyjnych gruntów! I to się udało. Przy okazji zarobiono co nieco (bardziej co,niż nieco) na sprzedaży drewna.
 cd.w następnym komentarzu
Zastanawiająca jest jedna kwestia.
Dlaczego operatywność piwniczan idzie w złym kierunku, dlaczego w złą stronę?
Tyle dobrego mogli by zrobić mając na celu rozwój Miasta a nie swoje osobiste interesy i chęć współrządzenia ...
Pani Lesiu boję się Pani bo jeszcze krok dalej a swojej fantazji zrobi pani z Cyborga PREZYDENTA RP a stolicę kraju przeniesie Pani do Łomnicy
Zdjęcia  osławionego kołka będą na blogu niebawem ;)
Opowieść o kołku jest jak najbardziej prawdziwa.Wycinek z tego Dz.P. został umieszczony na kartonie,do którego dołączony został kołek od mieszkańców. Trafił w moje ręce podczas licytacji WOŚP. żeby była jasność: NIE ZOSTAŁ WYSTAWIONY NA LICYTACJĘ,lecz wyrzucony przez organizatorów. Pani Malik otrzymała za ten heroiczny czyn pracę i ma się dobrze. Osobę,która obecnie ma w posiadaniu ten gadżet proszę o opublikowanie zdjęć