Brudna kampania.
27.X.2014. Zebranie osiedlowe Centrum,czyli Osiedle Miasto.Prowadząca: Przewodnicząca Osiedla /jednocześnie kandydatka na fotel burmistrza/ Maria Kulig.
Najłaskawiej panujący nam Burmistrz Edward Bogaczyk z cynicznym uśmiechem NIE ODPOWIADA na zadawane przez mieszkańców pytania. Trudno się dziwić: przez te kilkanaście lat przywykł. Prowadząca nawet nie próbuje tego zmienić. Też przywykła przez te kilka lat bycia przewodniczącą Osiedla. Może kiedy zostanie Burmistrzem chce wykorzystać sprawdzone doświadczenia poprzednika ?
Tak więc próby uzyskania rzetelnych informacji od Władzy spełzają na niczym.
Zgromadzeni uzyskują za to "wyczerpujące" informacje z odczytanych oświadczeń pana Mikulskiego.
Dla niedoinformowanych: pan Mikulski nabył od Gminy 4.02.2011 r. działkę na Majerzu za niższą kwotę niż oferował mieszkaniec Łomnicy,po czym -uznając ją za bezwartościową - odsprzedał ją owemu mieszkańcowi /jak wieść gminna niesie/ z około 40% zyskiem. Teraz się skarży. Tak naprawdę nie wiadomo na co, bo 40% zysk za 3 lata jest imponujący. Wiadomo za to na kogo.
10.02.2011 r. pan Mikulski nabył też Łazienki. Ach! co naobiecywał wtedy! niestety... w tym przypadku także nie potrafił wywiązać się z obiecanek. Skarży się więc w swoim "oświadczeniu" znowu nie wiadomo na co ,ale znowu wiadomo na kogo. Zapomniał -bidulek-że, zanim wygłosił niedzielne oświadczenie,wcześniej zdążył także oświadczyć przed mniejszą nieco publicznością,że idiotą nie jest i nie zamierza inwestować w Łazienki ani złotówki. I bardzo logicznie uzasadnił tę decyzję.
Niedzielny spektakl jaki zaprezentował pan Mikulski za przyzwoleniem,a właściwie na zaproszenie pani Przewodniczącej/Kandydatki, byłby może i do zaakceptowania,gdyby nie ucieczka przed jakimikolwiek pytaniami bohatera wydarzenia. Prowadząca zaakceptowała formę w jakiej pan Mikulski zażyczył sobie wystąpić, zapomniała jednak,że oświadczenie składa się z kilku, no może kilkunastu zdań, a nie stron, chyba,że jest to oświadczenie woli... No, cóż jest pielęgniarką, o zwyczajach w polityce będzie się dopiero uczyć. Znam nawet nauczyciela: wielokrotny dyrektor. Dyrektorem dobrym nie był, nauczycielem był i jest lepszym, o czym mieszkańcy niejednokrotnie już się przekonali.
Nikogo nie muszę przekonywać,że to niby oświadczenie,zawierające kłamstwa,przeinaczające fakty
było starannie wyreżyserowane. Wszyscy zebrani / oprócz komitetu Kandydatki / byli zniesmaczeni, i lekko zmieniają dotychczasowe pochlebne zdanie o kandydatce. Mnie najbardziej podoba się określenie Pani przydomkiem "Słodka Trucizna".
Starając się zachować staranność dodać muszę,że z twarzy pana Burmistrza i Gadającego Cienia zniknął cyniczny uśmieszek...