- Pani Barbaro, no cóż... trudno nie zgodzić się z Panią w sprawie spotkania w szkole w Kosarzyskach. Rodzice zapewne "obudzą się" w chwili kiedy szkołę przejmie Stowarzyszenie (jakieś) i wprowadzi opłatę tzw. czesne. Zobaczymy co wtedy zrobią rodzice kiedy będą mieli z kieszeni wyciągnąć 500 pln co miesiąc za naukę swego dziecka. Wtedy będą krzyki, płacze itp. ... W sprawie (niestety muszę jeszcze raz użyć tego sformułowania) Pańskiej wojenki z Pania Lucyną Latałą - Ziębą to nie ja ją lansuję. Robią to Panie wzajemnie się prześcigając. Owszem, każdy ma prawo do obrony - obrony a nie polemiki i to do tego w czymś takim jak "Znad Popradu". Komu jak komu ale Pani nie trzeba tłumaczyć, że jeżeli ktoś mija się z prawda to sprawa ląduje w odpowiednich dla tej sprawy organach. Dlatego raz jeszcze apeluję o zakończenie sporów na kanwie naszych "gminnych mediów".
poniedziałek, 2 kwietnia 2012
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz