Strony

czwartek, 13 czerwca 2013

Dziękujemy za opinię.

"tę osobę", ta forma jest poprawna, Radzę przestudiować dokładnie język, którym się owy autor posługuje, chociaż by ze względu na to, iż jest to język ojczysty. Co do treści postu, widać jesteś typowym Polakiem- generalnie typowa zazdrość przez ciebie przechodzi. Nic się w twym nudnawym życiu nie dzieję, a więc interesujesz się sprawami, które nie powinny cię dotyczyć, Radzę zając się swoimi sprawami i może poukładać niektóre sprawy w swym szarym życiu. Generalnie blog nudny, zajmij się gotowaniem ;] – dotyczy posta: Ciekawa informacja ...

8 komentarzy:

  1. Błędy w pisowni zdarzają się nawet największym tuzom, których teksty trafiają na łamy poczytnych gazet.
    Zdarzają się też urzędnikom, wysyłającym pisma do obywateli i innych instytucji, ba zdarzają się też burmistrzom, piszącym listy otwarte do premiera.
    Nam, komentatorom na tym blogu też mają się prawo zdarzyć. Nie warto strzelać z armaty do wróbla, czytaj komentatora!

    OdpowiedzUsuń
  2. No, nie wiem, czy poprawne jest zaczynanie zdania od "tę osobę" pomimo, że jest to cytat. Nie jestem ekspertem, ale śmiem twierdzić, że poprawnie byłoby rozpocząć zdanie od; "Tę osobę".
    Jeżeli się mylę, chętnie przyjmę pouczenie ze strony miłośnika naszego ojczystego języka.

    OdpowiedzUsuń
  3. Kto bez grzechu, niech pierwszy rzuci kamieniem.
    I jeszcze jeden błąd w krótkim tekściku: "Radzę zając się", jaki zając, krytyku? Może z ciebie płochliwy zając, który ubzdurał sobie, że jest pieskiem i usiłuje podgryzać, kogo sie da.
    To w końcu też sztuka, w takim któtkim tekście zabudować tyle błędów, a chciało się krytykować innych. No i efekt jest, jaki jest.
    Jak ktoś cię, krytyku ośmieszy, masz na to mało wpływu. Ale jak się sam ośmieszasz, to już twoja własna zasługa, a raczej głupota!

    OdpowiedzUsuń
  4. Hej, a to ci logika rodem z naszego gminnego urzędu, jak piszący ma komentatorowi za złe, że "interesujesz się sprawami, które nie powinny cię obchodzić".
    Na zasadzie: czego nie widać, albo czego nie słychać tego nie ma!
    No to super, tylko tak dalej i do celu.
    Widzę to dokładnie odwrotnie niż krytykujący. Mam prawo interesować się wszystkim i wiele spraw mnie dotyczy. Nie zamierzam udawać, że pewnych rzeczy nie rejestruję. Nie mam też zamiaru bać się powiedzieć lub napisać tego co myślę. A może warto by pobrać parę lekcji z przedmiotu zwanego potocznie DEMOKRACJĄ. Dedykuję krytykowi, który nawet krytykować nie potrafi.
    Demokrata

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak ci blog za nudny, to masz dwie możliwości: albo wniesiesz własnymi wpisami trochę urozmaicenia, albo nie będziesz wchodził na bloga i już nie musisz się nudzić.
    Co do pierwszej możliwości, myślę że intelekt trochę cię przyhamuje, a przy drugiej możliwości zyskasz czas na douczenie się nietylko w demokracji, ale i na studiowanie języka ojczystego. Masz wybór, jak każdy wolny człowiek, więc z tego korzystaj!

    OdpowiedzUsuń
  6. Ekspercie od JĘZYKA OJCZYSTEGO: pewnie wiesz, że Napoloen umiał robić wiele rzeczy naraz i to rzeczy ważnych, jak to Napoleon.
    Gdzie mnie, a co dopiero tobie do niego?
    Ale wierz mi, że da się pogodzić gotowanie obiadu i pisanie na blogu!
    Obiad nawet dosyć wymyślny, nie tam zwykłe, chociaż nadzwyczaj smaczne placki ziemniaczane. A wpis na blogu też wychodzi wcale niezły.Spróbuj, może ci się powiedzie, zapewniam, że to nie takie trudne! I w przyszłości nie wygłupiaj się, dając takie prymitywne rady, bo to o tobie nie świadczy najlepiej. Kometa

    OdpowiedzUsuń
  7. ,,Uderz w stół a nożyce się odezwą"- prawda znana jak świat.
    Nie chcę tu nikogo obrażać ale komentarz ten jest dziełem o ograniczonym intelekcie ,wyniosłej i bezdusznej ,ale do rzeczy.Żyjemy w państwie demokratycznym , słowo demokracja pochodzi z łacińskiego demos czyli rządy ludu.Nie jest to system idealny ale nic mądrzejszego nie wymyślono, dlatego ta gospodyni od garów ma prawo interesować się gdzie idą pieniądze podatników.Dlatego ja mój sąsiad i sąsiadka chcemy wiedzieć, kto się bawi za nasze pieniądze, ile to kosztuje i dlaczego to jest ta osoba a nie inna ,a przede wszystkim jakie korzyści z tej wizyty będą dla naszej gminy.
    Niech nikt nie da sobie wmówić. że jest kimś gorszym, bo siedzi w domu pierze, gotuje i sprząta, a ktoś kto zajmuje stołek przy biurku w urzędzie jest kimś ważnym.Życie jest przekorne i często płata figle, a najważniejsze jest to by patrząc w lustro po drugiej stronie zobaczyć CZŁOWIEKA.
    PS.Odnośnie gotowania -to człowiek jest tym co je, ty najwyraźniej odżywiasz się niezdrowo i bardzo ci to szkodzi, zwłaszcza na głowę.
    ,,...zazdrość przez ciebie przechodzi" może raczej przemawia?
    W tym twoim krótkim tekście można dopatrzeć się wielu błędów, więc nie pouczaj szarej gospodyni od garów, ma do nich prawo , TY NIE!

    OdpowiedzUsuń
  8. Na piwnicznejinfo pisze do tekstu o Janinie Woynarowskiej - błogosławionej z Piwnicznej? - komentator o pseudo to tu to tam.Używa w swoim komentarzu takiej dziwnej kombinacji słownej: "... przez niektórych zazdrość przechodzi."
    Czy Wam też kojarzy się ten kuriozalny zwrot z wpisem na tym blogu? Bo mnie tak. W obu przypadkach komentator bierze kogoś w obronę. Na piwnicznejinfo zaszczytu tego dostąpił pan Kościółek, a na tym blogu broniona jest ta nieudacznica, która "nadzorowała", powołana do tego przez burmistrza, rozbudowę Domu Kultury.
    Nie twierdzę, że i na blogu broniącym "niesłusznie" krytykowanej" jest właśnie to tu to tam, ale podobieństwo tego wyjątkowego wyrażenia, jakim jest "... przez niektórych (tu: przez ciebie) przechodzi zazdrość.", jest zaskakująca.
    Tak czy inaczej, broń mnie Panie przed takimi obrońcami!
    Na blogu komentator niepodpisany nawet pseudonimem zebrał od innych komentatorów spore cięgi. Myślę, że na piwnicznejinfo będzie podobnie.
    Bajka

    OdpowiedzUsuń