Błędy
w pisowni zdarzają się nawet największym tuzom, których teksty trafiają
na łamy poczytnych gazet.
Zdarzają się też urzędnikom, wysyłającym pisma do obywateli i innych
instytucji, ba zdarzają się też burmistrzom, piszącym listy otwarte do
premiera.
Nam, komentatorom na tym blogu też mają się prawo zdarzyć. Nie warto
strzelać z armaty do wróbla, czytaj komentatora! – dotyczy posta: Dziękujemy za opinię.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz