Interesujące
rzeczy czytam na tym blogu. Dziękuję wszystkim, którzy dokładają się do
tego, że wiem coraz więcej o tym, co sie w tej naszej gminie dzieje.
Bo z przykrością stwierdzam, że w Znad Popradu, którą wielu nazywa
"naszą" gazetą (ja dotychczas też),nigdy nie pisało się otwarcie tego,
co mnie jako mieszkańca naprawdę interesuje.
To co pani Paluch pisze na temat działań burmistrza, pracy jego
urzędników i Rady to jest mydlenie oczu, półprawdy (a te są po prostu
kłamstwem) i tylko dozwolone oczywistości. Redaktor naczelna twierdzi,
że nie podlega cenzurze. A jak nazwać to, co pozwala drukować, albo sama
pisze?
Pani Paluch, może trzeba oddać odpowiedzialność za gazetę w ręce kogoś
bardziej odważnego i bardziej lubiącego prawdę, a nie fałsz? Może nie
warto na koniec "kariery" robić z siebie służącej w złej sprawie? –
dotyczy posta: Komentarz
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz