Strony

czwartek, 30 maja 2013

Komentarz Czytelnika:



" Jeżeli jest prawdą co piszą komentatorzy w sprawie dodatkowych środków (niemałych!) na "remont" dachu nad nową częścią Domu Kultury, który jest użytkowany, a jeszcze przez odpowiednie instytucje nie dopuszczony do tegoż właśnie użytkowania i zostały wypłacone i pobrane "premie" za tzw. nadzór inwestorski, to jest to sprawa nietylko oburzająca, bo marnotrawone są pieniądze nas podatników i to nietylko piwniczańskich. To jest ewidentnie sprawa dla PROKURATURY, aby zechciała sprawdzić, czy nie zaszło tutaj przestępstwo dużej niegospodarności na szkodę Piwnicznej. Skoro Piwniczna ma już zasłużony, według Gazety Krakowskiej, tytuł największego i najaktywniejszego gniazda donosicieli, to może przodująca w dziedzinie donosicielstwa, pani Lucyna Latała-Zięba, wykaże się na nowo swoimi umiejętnościami i zawiadomi odpowiednie instytucje (będzie ta pani już wiedziała nieomylnie, o które instytucje chodzi, bo nie tylko o prokuraturę przecież). Jeśli ona tego nie będzie w stanie zrobić ........ – dotyczy posta: Komentarz do artykułu "Jak to się dzieje ..."

1 komentarz:

  1. Z kręgów absolutnie nie związanych z radnymi, dowiaduję się, że osoba, która za spartaczony czy wręcz niewykonany nadzór inwestorski zainkasowała poza pochwałami swojego szefa, czyli burmistrza, sowitą "zapłatę, nagrodę, premię", czy jak to zwał w urzędniczym żargonie, w wysokości, jak niektórzy twierdzą 60.000,- zł. dostanie jeszcze jeden wyraz uznania ze strony swego szefa.
    Osoba ta, wchodzi w skład delegacji władz naszego miasteczka, która jedzie na Ukrainę z rewizytą.
    Moim zdaniem, nawet 600,- zł. za partactwo się nie należeło, słowa pochwały burmistrza nic nie kosztują, a szkody w tym wypadku chyba też nie narobiły, ale zabierać tą osobę na słuzbową wycieczkę to już przesada, panie burmistrzu, bo miejsca w delegacji zabrakło na przykład dla dotychczasowej pupilki naszych władz, królowej śniegu z Suchej Doliny, która w swojej twierdzy, zwanej hotelem, czuje sie pewenie bardzo samotna.
    Gdyby do delegacji przyłączyła chociaż jedna, albo lepiej trzy osoby z zespołu Dolina Popradu, byłoby całej delegacji weselej, bo śpiewanie, i to jakie, to specjalność tego zespołu.A zapraszający też mieliby na co popatrzeć, bo piękne stroje, żywiołowe tańce i uśmiechnięte twarze.
    w tym czasie osoba od nadzoru inwestorskiego mogłaby pobierać nauki u tych, którzy się na tej robocie znają i następnego zadania specjalnego znaczenia już by może tak nie spartaczyła.
    Kometa

    OdpowiedzUsuń