Wielki pan Antoni Leśniak zrobił nam koncert. Edo nawet był,ale na szczęście nie wydalił z siebie żadnego dźwięku. Podziękowania też nie. Ot, pograli sobie, to pograli... Pozwolił,a przecież mógłby zabronić, bo pieniędzy nie ma,a tu jakiś koncert. Potrzebne są na premie dla nierobów,koszty przegranych procesów, na kiełbasę wyborczą...
Wielki pan Antoni Leśniak zrobił nam koncert.
OdpowiedzUsuńEdo nawet był,ale na szczęście nie wydalił z siebie żadnego dźwięku. Podziękowania też nie. Ot, pograli sobie, to pograli...
Pozwolił,a przecież mógłby zabronić, bo pieniędzy nie ma,a tu jakiś koncert. Potrzebne są na premie dla nierobów,koszty przegranych procesów, na kiełbasę wyborczą...