Będąc pod Kasztanami nieopatrznie natknęłam się na spotkanie pana
Janeczka z pozostałymi kandydatami i krótko mówiąc...był przerażony.
Przerażony tym, że dostał się do drugiej tury bo jak powiedział "nie
spodziewałem się". Na spotkaniu byli wszyscy kandydaci prócz EB.
Ciekawostka bo na pytanie jednego z byłych kandydatów "jak sobie poradzi
w urzędzie" odpowiedział "mam rodzinę w urzędzie...siostra pomoże".
Dobrze czasem wyjść z domu do lokalu, nigdy nie wiadomo na co się
natrafi...
Czarna propaganda, nieprawda, ale niech ci się wydaje że ktoś w to uwierzy.
OdpowiedzUsuń