Tego jeszcze nie było!
Na łamach gazetki ZP. Pani Lucyna Latała-Zięba polemizuje z blogiem „Myślący Piwniczanie“.
Polemika to za dużo powiedziane, ale najlepszym słowem na okreslenie tej polemicznej „tresci“ jest słowo połajanka!
Pani Lucyno, pozwoli Pani że będę się posługiwał Pani inicjałami ze względów praktycznych.
Pani L.L-Z roni łzy że do „brudnej kampani wyborczej miesza się rodzinę burmistrza, a w końcu wolny rynek mamy i każdy powtarzam, każdy może założyć sobie drukarnię lub sklepik, a ulicę i chodnik zamienić na parking.
Szczególnie w takim wypadku gdy tą ulicą, jest droga krajowa nr 87.
Czy Pani wie co Pani pisze?
Stawiam tezę że Pani wie, ale kazali to Pani pisze, a że niewiele ma Pani do napisania, to sypie Pani dobrymi radami i jest zniesmaczona treścią i formą ataku na rodzinę burmistrza!
Czyli ma Pani problem, ale to nie nasz problem czytelników bloga.
Sęk w tym że Pani dokonuje ataku wyprzedzającego, aby nikomu do glowy nie przyszło wspomnieć lub zapytać o synu Pana Burmistrza. Wzialem Pani rady do serca, nic o synu nie napiszę ale przysłowiem podeprzeć się mogę
„niedaleko pada jabłko od jabłoni“.
Ja ze swej strony zwracam uwage że osoba która jest na „garnuszku“ urzędu nie powinna w tym temacie głosu zabierać a jesli już, to przynajmniej nie stawiąc siebie w roli profesora.
Stwierdza Pani że: Wymiana „myśli i idei“ jest obrażliwa(na stronach M.P. ma się rozumieć) i godzi w część innych osób, poziom dyskusji nie jest konstruktywny - jest ona ponizej poziomu i nie jest debatą społeczną.
A według Pani to co jest debatą konstruktywna? Gdzie można w tej debacie wziąść udział?
Gdzie można zaprezentować swój punkt widzenia, na łamach gazetki ZP? Smiechu warte !
Gazetka Z.P to tuba obecnie zasiadających ludzi w Urzędzie! Wystarczy wziąść do ręki najnowszy nr (276) aby się przekonać że w „samozachwycie“ nad dokonaniami Burmistrza i Rady w propagowaniu propagandy sukcesu dorównuje gazetka, Trybunie Ludu z czasów Tw.Gierka.
Boli Panią i Pani mocodawców że w końcu przełamany został monopol, na tylko „ waszą prawdę“. My mamy swoją!
My, oceniamy dokonania burmistrza przez:
- pryzmat zadłużenia gminy,
- przez takie inwestycje jak sławne na cała Polskę „szachy plenerowe“ i niezapomniany występ burmistrza przed kamerami telewizji.
Takich rzeczy nie da się zapomnieć! To najnowsza historia Piwnicznej pisana „słowem“ Burmistrza E.B.
Wycinka drzew w Parku Zdrojowym i przy Daszynskiego i takie „banerowe“ inwestycje jak gondola na Kicarz ! Ach, byłbym pominał „ marzenie“ burmistrza: kolejka do Szczawnicy?
Oj! Marzenia!
Marzenia jak ptaki szybują po niebie ….. to w piosence a w realu ?
Też się marzy E.B jeszcze jedna kadencja, nie robi tego dla siebie oj, nie! On jest już emerytem (czynnym zawodowo) ale zastępcy Panu K. trochę do emerytury jeszcze brakuje.
Tak wygląda nasza prawda !
Ks. Tischner podał definicje trzech góralskich „prawd“ jestem pewny ze Pani je zna, ja ze swej strony posłużę się inna góralską formułą „wolno wom, wolno nom“ .!
Nadchodzi nowe !
Co to sie porobiło !
W .R.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz