Nie wiem czy to było do mnie, ale jeśli tak to pragnę powiadomić, że z
panią Bobą od zawsze mam dobry kontakt-jak się mijamy nie rzucamy się na
siebie z pięściami, ani nie opluwamy wzajemnie. Można z sobą normalnie
rozmawiać mając odmienne poglądy. Polecam spróbować. Dotyczy to także
innych osób z pozostałych komitetów, jak i pozostałych kandydatów na
burmistrza, których znam.
Jestem ponad podziałami komitetowymi i od
wczoraj staram się państwa też do tego nakłonić. W każdym z komitetów
znajdziecie swoich znajomych zapewne-czy jest to powód żeby kogoś
oczerniać bo popiera innego kandydata? Absolutnie nie jest. Nie ma
znaczenia za kim jesteście, na kogo zamierzacie głosować.
Opluwanie
wzajemne nie przysparza zwolenników danemu kandydatowi-raczej zabawę
tym, którzy tutaj wchodzą i mają z tego tzw "ubaw", że się ludzie kłócą,
że największe brudy wyciągają.
Ludzie lubią takie historie o czym
świadczy ilość gazet plotkarskich na rynku prasowym. Jest to tak samo
rażące, gdy atakuje się obecnych kandydatów na burmistrza Piwnicznej,
czy osoby postronne. Proponuję zakończyć wylewanie pomyj i wziąc się do
roboty.
Gdyby każdy z nas zachęcił 2 osoby do pójścia na wybory, a te 2
kolejne dwójkę to osiągnęlibyśmy niesamowity sukces jeśli chodzi o
frekwencję w tegorocznym głosowaniu.
Większość z Państwa i tak ma już
wybranego kandydata, więc takie słowne przeciąganie liny nie zmieni
tego, więc po co? Lepiej energię skierować na coś pożytecznego.
Justyna De.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz