Jest takie miejsce na świecie
A świat jest przecież duży
A miejsce jest tylko jedno
I nazywa się tak niewinnie
Niewinna
To świat mojego Dziadka
który zbudował własnymi rękami
W otoczeniu piękna
którego nie umiał ująć słowami
Więc tylko pracował na tej ziemi
i uczył się ją kochać każdego dnia
połykając w tajemnicy łzy
gdy stara jabłoń tuż nad drogą, tą przy skarpie
znów cudownie obrodziła
i ocierał pot smutny, gdy po służbie
w mroźny wieczór
na barkach niósł do domu zbłąkanego
który srebrną dłonią dotknął już innego świata
ale wrócił
bo Dziadek był na służbie..
ŻYCZĘ Panu Zbigniewowi żeby został burmistrzem,i nie przejmował się takimi niedoszłymi poetami Jak ten którego w czasach komunizmu przyniosły bociany
OdpowiedzUsuń