Strony

poniedziałek, 5 stycznia 2015

Ekonomia i polityka nigdy nie miały po drodze

Niedawno ‘wpadł’ mi w ręce listopadowy nr „Znad Popradu”. Czytając rubrykę ‘e-mail do redakcji’, a w niej list pt. Moje spostrzeżenia - autorstwa BI, pozwoliłam sobie nie zgodzić się z niektórymi stwierdzeniami (pogrubionym drukiem i w cudzysłowie). Oto one:

„Dotacje na kontynuację i rozpoczęcie nowych inwestycji ze środków UE, w krótkim czasie się zakończą”. Wg mojej wiedzy środki z UE będą dostępne nadal, ale w nowej perspektywie finansowej skierowane są na realizację nieco innych celów niż dotychczas.
Problemem może się okazać wprowadzenie nowego wskaźnika zadłużenia, który znacznie obniży możliwości zadłużania się samorządów.

„Nieprawdą jest, jakoby gmina była zadłużona”. Po co więc gmina przeznacza środki na ‘obsługę długu publicznego’?
Można się spierać na temat podejścia do państwowego długu publicznego, w skład, którego wchodzi zadłużenie gmin – również naszej; sposobów jego wyliczania; jego charakteru - ale to ciągle dług.
Dlaczego polityka nie pozwala nazywać rzeczy po imieniu?

„Jednostka administracji terenowej, jaką jest UMiG, nie może prowadzić działalności gospodarczej. Jakże więc realizować inwestycje dające dochód dla gminy?”
Ad 1. Dlaczego nie? Przecież prawo tego nie zabrania. Gmina może prowadzić działalność w formie samorządowych zakładów budżetowych, spółek handlowych albo poprzez zawieranie umów.
Problem tkwi w swobodzie prowadzenia takiej działalności, która nie może wykraczać poza, określony przez ustawę, zakres.
Ad 2. Dwie różne sprawy. Skoro gmina może zakładać spółki prawa handlowego, to celem takich spółek jest dochodowość. Inaczej sprawa wygląda przy inwestycjach. Co do zasady, projekty finansowane z UE nie mogą przynosić zysku (przez określony czas), jednak przy zachowaniu celu, gmina może pobierać opłaty pokrywające koszty eksploatacyjne. Tym samym gmina może generować dochód, jednak nie wyższy, niż wkład własny wniesiony przez nią do projektu.

I ostatnia rzecz. Po wyborze na intratne stanowisko, trzeba niestety odstąpić od zapowiedzianej w programie dbałości o wpływy finansowe na rzecz gminy. Taka działalność wiąże się bowiem z naruszeniem prawa”. Z czym się ma, zatem wiązać niedbałość o takie wpływy?


Na koniec, wracając do wstępu BI, zadaję sobie pytanie. Na ile obiektywnie jesteśmy w stanie ocenić otaczającą nas rzeczywistość? I niech to pytanie zostanie bez odpowiedzi, ponieważ mogłoby się zrobić całkiem subiektywnie J

Z pozdrowieniami,

Czytelniczka

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz