Anonimowy pisze: "Panie redaktorze proszę nie obiecywać nikomu konia z rzędem za wskazanie jakiejkolwiek inwestycji na terenie Piwnicznej bo nawet po pięknego, pełnej krwi araba nikt się do Pana nie zgłosi.To miasteczko to od kilku lat jest dręczone przez cuchnące układziki,przez głupców którzy za jednego srebrnika sprzedadzą wszystko i wszystkich. Dla osiągnięcia dorażnej, nic nie znaczącej korzyści materialnej zaprzedadzą swoją duszę." 27 lipca 2011 14:24
Odpowiedź: Nie mamy najmniejszego zamiaru, niczego, nikomu obiecywać. Zamiarem który przyświeca obecnej idei jest podniesienie debaty publicznej nad stanem Piwnicznej Zdrój, szkoda tylko że tak późno, ale wierzę że znajdą się chętni gotowi do budowania marki uzdrowiska i kształtowania pozytywnego PR. A inwestycje to osobna bajka, a właściwie tragifarsa pt.: "Historia inwestycji publicznych w Piwnicznej Zdrój - tragifarsa kołtuńska."
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz