Ej człowieku, człowieku, nie masz Ty chyba zbyt dużej wiedzy na temat pracy gminnej administracji i zadań Rady, bo nie pisałbyś takich banialuk, albo usiłujesz stawać w zbędnej w tym kontekście obronie i Burmistrza wraz z jego kompanią i Rady. Tutaj nikogo nie trzeba bronić, bo chodzi jedynie o to, aby zostały rzeczowo i bez pozostawiania niejasności wyjaśnione sprawy finansowe tej, konkretnej inwestycji, a mianowicie Domu Kultury. Na następne inwestycje przyjdzie czas. Twoje próby obrony są nietylko niepotrzebne, ale po prostu nieudolne i robisz "bronionym" więcej szkody niż pożytku. Jeżeli niejasności nie zostaną Radnym rzeczowo wyjaśnione, to naprawdę nie będą mieli innego wyjścia, jak swoje podejrzenia zgłosić prokuraturze. A zapewniam Cię, że Radni po wielokroć upominali się o wyjaśnienia tak u burmistrza, jak i jego urzędników. Moim zdaniem Radni zachowują się bardzo racjonalnie i tak, jak ja, mieszkaniec i wyborca tego od nich oczekuję. Nie wolno Radnym przechodzić do porządku dziennego nad tym, że inwestycja planowana na ok. 2,5 miliona zł osiągnęła już prawdopodobnie pułap prawie 5-ciu milionów, że prawdopodobnie zostały wypłacone premie za nadzór inwestorski w niebagatelnej wysokości, a inwestycja nadal nie jest odebrana przez Nadzór Budowlany i teoretycznie jeszcze wcale nie jest dopuszczona do użytkowania, chociaż w praktyce jest użytkowana. Za partactwo budowlane, wynikające z braku nadzoru inwestorskiego, burmistrz płaci z kasy urzędu,czyli i z Twojej i innych podatników kieszeni, ale nie słychać nic o tym, że pociąga do odpowiedzialności partaczy budowlanych, a panienkom z nadzoru inwestorskiego wypłaca premie za równie partacką "pracę", wykonywaną w ich normalnych godzinach pracy. Człowieku, włodarzy nie trzeba nawet lubieć, ale są włodarze, których się szanuje i ceni. Dlaczego naszego włodarza nie można ani cenić, ani szanować? Ano dlatego, że pan ten, przy pomocy swoich, niezawsze sprawnych pomagierów w urzędzie, usiłuje nam mydlić oczy, ukrywać i zwodzić. Karty na stół, Panie bBurmistrzu! Zaoszczędzona będzie Panu nieufność i lekceważenie Pana osoby przez społeczność piwniczańską. Nie będzie pan potrzebował takich, pożal się Panie Boże, "obrońców" jak mój poprzednik-komentator, który w prymitywny sposób usiłuje zmanipulować Pana, Radę i społeczność, a zyska Pan spokój,, poczucie wykonywania dobrej roboty i może coś jeszcze więcej. Do Radnych apeluję o konsekwentne wyjaśnienie wszystkich spraw związanych z Domem Kultury, a także z innymi sprawami, co do których oczekujecie Państwo wyjaśnień, bo są uzasadnione wątpliwości. To jest Państwa obowiązek, którego podjęliście się, przyjmując wybór na Radnego. W ostateczności musicie swoje podejrzenia zgłosić odpowiednim organom, ponieważ zaniedbanie tego będzie grozić konsekwencjami karnymi.
Do poprzedniego Komentatora!
OdpowiedzUsuńEj człowieku, człowieku, nie masz Ty chyba zbyt dużej wiedzy na temat pracy gminnej administracji i zadań Rady, bo nie pisałbyś takich banialuk, albo usiłujesz stawać w zbędnej w tym kontekście obronie i Burmistrza wraz z jego kompanią i Rady.
Tutaj nikogo nie trzeba bronić, bo chodzi jedynie o to, aby zostały rzeczowo i bez pozostawiania niejasności wyjaśnione sprawy finansowe tej, konkretnej inwestycji, a mianowicie Domu Kultury. Na następne inwestycje przyjdzie czas.
Twoje próby obrony są nietylko niepotrzebne, ale po prostu nieudolne i robisz "bronionym" więcej szkody niż pożytku.
Jeżeli niejasności nie zostaną Radnym rzeczowo wyjaśnione, to naprawdę nie będą mieli innego wyjścia, jak swoje podejrzenia zgłosić prokuraturze.
A zapewniam Cię, że Radni po wielokroć upominali się o wyjaśnienia tak u burmistrza, jak i jego urzędników.
Moim zdaniem Radni zachowują się bardzo racjonalnie i tak, jak ja, mieszkaniec i wyborca tego od nich oczekuję.
Nie wolno Radnym przechodzić do porządku dziennego nad tym, że inwestycja planowana na ok. 2,5 miliona zł osiągnęła już prawdopodobnie pułap prawie 5-ciu milionów, że prawdopodobnie zostały wypłacone premie za nadzór inwestorski w niebagatelnej wysokości, a inwestycja nadal nie jest odebrana przez Nadzór Budowlany i teoretycznie jeszcze wcale nie jest dopuszczona do użytkowania, chociaż w praktyce jest użytkowana.
Za partactwo budowlane, wynikające z braku nadzoru inwestorskiego, burmistrz płaci z kasy urzędu,czyli i z Twojej i innych podatników kieszeni, ale nie słychać nic o tym, że pociąga do odpowiedzialności partaczy budowlanych, a panienkom z nadzoru inwestorskiego wypłaca premie za równie partacką "pracę", wykonywaną w ich normalnych godzinach pracy.
Człowieku, włodarzy nie trzeba nawet lubieć, ale są włodarze, których się szanuje i ceni.
Dlaczego naszego włodarza nie można ani cenić, ani szanować?
Ano dlatego, że pan ten, przy pomocy swoich, niezawsze sprawnych pomagierów w urzędzie, usiłuje nam mydlić oczy, ukrywać i zwodzić.
Karty na stół, Panie bBurmistrzu! Zaoszczędzona będzie Panu nieufność i lekceważenie Pana osoby przez społeczność piwniczańską.
Nie będzie pan potrzebował takich, pożal się Panie Boże, "obrońców" jak mój poprzednik-komentator, który w prymitywny sposób usiłuje zmanipulować Pana, Radę i społeczność, a zyska Pan spokój,, poczucie wykonywania dobrej roboty i może coś jeszcze więcej.
Do Radnych apeluję o konsekwentne wyjaśnienie wszystkich spraw związanych z Domem Kultury, a także z innymi sprawami, co do których oczekujecie Państwo wyjaśnień, bo są uzasadnione wątpliwości.
To jest Państwa obowiązek, którego podjęliście się, przyjmując wybór na Radnego.
W ostateczności musicie swoje podejrzenia zgłosić odpowiednim organom, ponieważ zaniedbanie tego będzie grozić konsekwencjami karnymi.