Strony

niedziela, 28 lipca 2013

i w czyim, bo z pewnością NIE GMINY!) interesie innego "wyceniacza"? Przecież jeden i drugi to specjaliści z odpowiednim wykształceniem, biurem i urzędową pieczątką. A tytuły zawodowe też mają te same, mianowicie RZECZOZNAWCA MAJĄTKOWY, osoba publicznego zaufania. No i jeszcze najważniejsze pytanie: czy burmistrz Piwnicznej musiał przyjąć wycenę prywatnie zatrudnionego przez Spółkę Kicarz rzeczoznawcy, a tym samym spowodowć wymierną szkodę na majątku gminy? Co nim kierowało? Czyżby jakaś zależność? Może warto zwrócić się do odpowiedniego organu państwowego, aby ten wyjaśnił w czym rzecz?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz