Mój
komentarz też został "obcięty" przez system, mimo, że zawierał tylko
ok. 1.000 znaków.
31.maja Admin informuje, że dopuszczalna liczba znaków to ponad 4.000.
Coś tu w takim razie nie gra. Moze Admin pomyśli nietylko o instalacji
"liczydełka " znaków, ale zechce też sprawdzić, czy jego wypowiedz
dotycząca ilości znaków jest aktualna.
Jak mi "urwie" końcówkę komentarza, to w zasadzie nie dramat, ale na
dłuższą metę zniechęca do pisania i myślę, że nietylko mnie. Bo wkrada
się taka myśl, że Adminowi może nie zależy na komentatorach. Byłoby
szkoda, bo dzięki komentatorom wiele innych osób, które wchodzą na bloga
tylko po to, aby poczytać teksty innych, dowiaduje się ciekawych
rzeczy.