Eee
tam,jaka z Lesi chorągiewka? Ona w swojej prostocie myślenia wie kiedy
trzeba klęknąć,kiedy się ukorzyć,kiedy całować po pierścieniach. I
dopóty będzie to robiła,dopóki cały świat i pół Ameryki nie
powie:patrzcie jaka ona ważna!jaka skuteczna w rządzeniu!Za Leśniakowej
też rządziła,ale w magistracie,co odbijało się niepohamowaną czkawką
urzędnikom i mieszkańcom. ONA dopuszczała,bądź nie do burmistrza. Teraz
,znając jej apetyt na władzę dostała własne "państewko" i razem ze
sołtysem ustalają strategię wydarcia jak największej ilości pieniędzy.
Ale to nic nowego! taką samą strategie stosuje radny i sołtys
Wierchomli...
A może warto przypomnieć jeszcze jedną zasługę Lesi z Łomnicy, którą wyświadczyła nietylko swojej ukochanej Łomnicy, ale nawet całej gminie?
OdpowiedzUsuńOtóż to właśnie owa Lesia wprowadziła do Piwnicznej osobnika, który najpierw był w magistracie radcą prawnym, nie mając uprawnień radcowskich, potem osobistym doradcą prawnym burmistrza E.B., aby nawet zostać jego zastępcą.
No i popatrzcie, co Lesia potrafi!