Strony

poniedziałek, 13 stycznia 2014

Wycinane drzewa są traktowane przez pracowników komunalki jako deputat  dlatego tak olbrzymie straty powstały w Parku Zdrojowym.  W odpowiedzi nie ma ani słowa o tym procederze.


3 komentarze:

  1. Pan Sekretarz dał zwyczajowo popis radosnej twórczości urzędniczej.
    Nie bierze pod uwagę,że wszyscy wiemy,iż wycinka pod wyciąg narciarski podyktowana była tylko i wyłącznie chęcią zysku inwestora i wprowadzenia w błąd opinii publicznej. Nikt,nigdy nie miał zamiaru budować cokolwiek na stokach Kicarza!!!To była ściema,chodziło tylko o wysępienie atrakcyjnych gruntów! I to się udało. Przy okazji zarobiono co nieco (bardziej co,niż nieco) na sprzedaży drewna.
    cd.w następnym komentarzu

    OdpowiedzUsuń
  2. Projekt rewitalizacji PARKU NIE przewidywał wycinki starodrzewu, bez względu na to czy były dziko rosnące,czy nasadzone. Zwróćcie uwagę,że mowa jest o PARKU,a nie plantach jakiś,czy placu wielofunkcyjnym. Pytam więc,gdzie jest park? Był,ale go już nie ma. Został ZREWITALIZOWANY.
    Mamy tylu magistrów od turystki, a żaden z nich nie zna nawet poprawnej terminologii. Uparcie twierdzi także,że muszla koncertowa jest amfiteatrem. Nieuku jeden z drugim! : jest muszla! i jest usytuowana amfiteatralnie widownia. Tacy geniusze realizują naszą codzienność i przyszłość...

    OdpowiedzUsuń
  3. Linie kolejowe,energetyczne zabezpieczają sobie sami zainteresowani,więc może niekoniecznie trzeba ich wyręczać,podnosząc koszty gminy.
    Powszechnie wiadomym było i jest,że wyciąć należało tylko kilka drzew,które faktycznie stanowiły zagrożenie. Teraz zagrożeniem są spadające na drogę głazy,ale nikt z gminy nie próbował zmierzyć się z tym problemem. Teraz jest to problem innego zarządcy drogi,który przejął ją na czas budowy mostu.

    OdpowiedzUsuń