Strony

środa, 5 lutego 2014

Czyli ktoś inny a nie p. RN jest szarą eminencją w murach magistratu...Może nawet eminencje są dwie:). Obydwie szare rzecz jasna. 

2 komentarze:

  1. Tak,tak.Nie dość,że szare,to sierotki na dodatek.Na szczęście jedna stała się nadworną FAWORYTĄ.Jak dwie baby się zejdą /one były "zejdzione" od dziecka/,wystarczy że jedna będzie działać na służbowym i prywatnym podwórku to efekt murowany. Każdego wykończą. A jak wiadomo,apetyt rośnie w miarę jedzenia...

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja Wam mówię, że pani R.N. w te, czy we wte ( czyli w zasadzie wszystko jedno).
    To mogło trafić każdą inną osobę z tego superzespołu pana Bogaczyka Edwarda.
    Pech pani R.N. polega na tym, że jako pierwsza na tapecie zainteresowania publicznego znalazła się "inwestycja", którą ona z upoważnienia burmistrza ( inwestora) pilotowała i nadzorowała.
    Tych "inwestycji", a są one przez naiwniaków tak usilnie chwalone, że aż robi się niesmacznie,prawda pani redaktor naczelna, jest jeszcze parę.
    Starczy więc okazji do wylotu z magistratu i dla pani E.P. i pani L.D. i dla jeszcze paru innych "specjlistów" i "kompetentnych".
    Bogaczyk Edward da sobie radę sam. On przecie niejedno potrafi, to w pojedynkę w urzędzie popracuje.
    A tak na serio, to niewykluczone, że stołek B.E. zaczyna być gorący,coraz bardziej gorący. Pytanie tylko, kto go (ten stołek) tak podgrzewa? Prokurator? No, byłby czas!

    OdpowiedzUsuń