Strony

wtorek, 4 lutego 2014

Jest takie stare powiedzenie:SŁUŻ MU WIERNIE,ON CI PIERDNIE.Powiedzenie to ma swój rodowód w sowieckiej Rosji. Burmistrz tę maksymę wyssać musiał z mlekiem, bo z upodobaniem od kilku lat ją stosuje. Kto pamięta cokolwiek z historii znajdzie analogię do działań "Słoneczka" Dżungaszwili,bardziej znanego jako towarzysz Stalin. Posłużył się oddanymi mu generałami,zbudowali oni potęgę militarną,ale nie zdążyli dokończyć,bo on ich wykończył. Potęga stała na glinianych nogach i wiadomo jak się to skończyło...Wtedy,tam pomogła Ameryka. Nam nie pomoże,bo kilka lat temu burmistrz skutecznie odstraszył amerykańskich inwestorów. Może -bezczelni- nie chcieli podzielić się kasą? A może ktoś zna inny,prawdziwy powód? 

1 komentarz:

  1. to prawda. Nowakowa od zawsze broniła swojego szefa.Taktownie prostowała wygadywane przez niego bzdury. No i po co jej to było? Pamiętajcie urzędnicy,mający przypisane do swojego stanowiska podejmowanie decyzji,na każdego z was przyjdzie kryska. Jak na Matyska.Nikt z was,wypełniających swoje obowiązki niczego nie będzie się spodziewał,bo ostatecznie to burmistrz podpisuje zaproponowane rozwiązanie,podejmuje decyzję. I tak odpowiecie właśnie WY,wypełniający JEGO polecenia. Zobaczycie!!!

    OdpowiedzUsuń