Nie wiem z jakiego powodu usiłujesz nas obrazić. Przecież większość z nas nie
jest "ochlejami". Owszem,czasem zdarza się nam wypić kieliszek czegoś
mocniejszego. Ale żeby od razy ochlokracja? Wnioski zbyt daleko idące!
Nikt nie powinien czuć sie obrażony! Słowo "ochlokracja" nie wywodzi się od "ochlewania" się, a od słowa "demokracja", w jej zwyrodniałej formie. Jeśli w demokracji możliwe jest,by do władzy doszła osoba bez kręgosłupa moralnego, która sprawuje władzę z pomijaniem struktur i zasad prawnych,ulegająca zmiennym emocjom tłumu, to to jest ochlokracja. Realną władzę w ochlokracji sprawują sprawni demagodzy, potrafiący skutecznie schlebiać prymitywnym żądaniom wzajemnie się wspierającej grupy społecznej. Jednak samo schlebianie nie okazałoby sie skuteczne,gdyby nie wyrafinowane narzędzia, takie jak manipulacja i socjotechnika, w których granie na emocjach, podsycanie stereotypów i rozbudzanie wszelkich form społecznego gniewu i rozżalenia przeciwko wytypowanej osobie /ostatnia "ofiara" to pani R.N./ są istotą działanie.
Nikt nie powinien czuć sie obrażony! Słowo "ochlokracja" nie wywodzi się od "ochlewania" się, a od słowa "demokracja", w jej zwyrodniałej formie.
OdpowiedzUsuńJeśli w demokracji możliwe jest,by do władzy doszła osoba bez kręgosłupa moralnego, która sprawuje władzę z pomijaniem struktur i zasad prawnych,ulegająca zmiennym emocjom tłumu, to to jest ochlokracja.
Realną władzę w ochlokracji sprawują sprawni demagodzy, potrafiący skutecznie schlebiać prymitywnym żądaniom wzajemnie się wspierającej grupy społecznej.
Jednak samo schlebianie nie okazałoby sie skuteczne,gdyby nie wyrafinowane narzędzia, takie jak manipulacja i socjotechnika, w których granie na emocjach, podsycanie stereotypów i rozbudzanie wszelkich form społecznego gniewu i rozżalenia przeciwko wytypowanej osobie /ostatnia "ofiara" to pani R.N./
są istotą działanie.