Strony

niedziela, 23 lutego 2014

Niech się inni uczą od Was!

I znowu nasz pan burmistrz chce Piwniczną uszczęśliwiać nową inwestycją.
On i jego pomocnik, czyli wiadomy wiceburmistrz toczyli ciężki bój zamiast przy niedzielnym stole z małżonką lub przyjaciółką, na sali gimnastycznej w Kosarzyskach.
Ach te górale, uparte jakieś i na dodatek nikogo się nie boją, a nawet nie przejmują się tym, że są jeszcze miastowe i pyskują co chcą!
Pan burmistrz, już mocno przez przyszłych wieśniaków wzięty w obroty, chciał ich powalić asem wyciągniętym z rękawa.
A ten as to właśnie hala sportowa.
Ma kosztować ok. 10 -ciu milionów złotych. 50% da marszałek albo ta cała unia, a 5 milionów dołoży gmina ze swojej(pustej!) kiesy.
A gmina, według pani księgowej, przepraszam, pani skarbnik ma ok. 20.000.000,- zadłużenia ( stan na styczeń 2014).
No to dołoży się jeszcze pięć milionów, a co tam!
Tylko do diabła, te głupie banki już ani kredytów ani pożyczek nie chcą dawać.
U mnie, małego pikusia, nazywa się to brak zdolności kredytowej!
Ale gmina to gmina, więc pójdzie w obligacje. Ot co, pogłówkować tylko trzeba!
Ale zamiast górali powalić tą superinwestycją, burmistrz zaliczył kolejną wtopę. 
Ma w tym doświadczenie, więc wtopę jakoś zniósł, bo przecież nie jego pierwsza i na pewno nie ostatnia!
Ale salę gimnastyczną po spotkaniu z góralami opuszczał jakiś taki poobijany, chociaż żaden Góral, ani nawet Góralka go nie dotknęli.
Hej Górale i Góralki, przyszłe Wieśniaki i Wieśniaczki, pokazaliście, że do "władzy" mówi się krótko i węzłowato.
Niech się inni uczą od Was! 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz