Strony

sobota, 8 lutego 2014

Niektóre kwoki w rzeczywistości wyglądają jak gęsi wyścigowe. Sycą się chyba tylko zdobytą " władzą", a to, jak widać, pokarm raczej niestrawny, bo władza spadła na kwoki, jak pomór, ot tak, z powietrza. Nauczyć się "władać" w zatęchłych murach magistratu czasu raczej nie było, choć spędziło się tam już "pół życia". A "władzę" trza było brać, bo dawali. I tak kapłony, a szczególnie kwoki, bo jest ich więcej, siedzą sobie i "rządzą" i coraz bardziej się rezleniwiają, na gierkach między sobą jednak czas i siłę tracą, a pewności siebie nabierają. I ani się obejrzą, jak "władza" co z nieba spadła, tak i w niebo uleci, ale kapłonów i kwok ze sobą nie zabierze! My, tu w Piwnicznej, poczekamy, cierpliwości do listopada jeszcze nam starczy!

2 komentarze:

  1. śmiem zaprotestować "władza z nieba nie spadła" tylko ludzie ją powierzyli E.B.(nie mylić z piwem EB). My Piwniczanie i reszta gminy wybraliśmy tego człowieka na to stanowisko.Nikt Nas do tego nie zmuszał ,nikt Nam nie groził, to Nasz wybór a jaki on jest to wszyscy widzimy i czujemy na własnej skórze. Stare powiedzenie mówi "mądry Polak po szkodzie". W tym roku są znowu wybory do samorządu, wybierzmy właściwego człowieka i wtedy przestaniemy narzekać, bo to przecież od Nas zależy kto zasiądzie w ratuszu na fotelu burmistrza.

    OdpowiedzUsuń
  2. Z tymi sformuowaniami "nikt na nie zmuszał,nikt nie groził..." lepiej być ostrożnym.
    Oczywiście,że nikt nie trzymał kałasznikowa przy głowach wyborców,jednak zapowiedzi co ma się stać z "niepokornymi",chcących głosować na kogoś nowego,były niepokojące. Mieszkańcy Kokuszki chcieli zmian,więc głosowali nieprawomyślnie. Reprymendę za to dostał radny Michał Smyda,że nie "dopilnował należytego wyniku dla E.B." Rezulat:Smyda rzucił mandatem radnego,dodatkowe wybory wyłoniły radną,tak bardzo milczącą,że nikt nie zna jej głosu.

    OdpowiedzUsuń