Jaka smutna prawda!!!
Topimy się,jak ci na Tytaniku, tylko o tym nie wiemy. Inaczej jeszcze: wiedzą nieliczni. Większośc widzi fasady, nie mając pojęcia jak wielkim kosztem są zbudowane.
Gazeta lokalna prawdziwe informacje dozuje w dawkach możliwych do przełknięcia. O nieprawdziwych rozpisuje się szeroko. Najczęściej publikuje to,co jest bezpieczne. To się nazywało /dawnej/ cenzurą. Teraz jest autocenzura,która kosztuje podatników ok. 40 000 rocznie, z czego połową jest dla pani redaktor naczelne- Basi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz