RZYMIANINIE, szanowny! Czytając Twoje teksty doszłam do wniosku, że Ty po prostu jesteś do wyższych rzeczy stworzony, a nie do tego, aby zaspokoić moją ciekawość w temacie, który sam wywołałeś, mianowicie co ma Rzym z Piwniczną wspólnego. Twoje wywody mnie osobiście niewiele dają, więc nie będę się już upominać o wyjawienie tajemnicy tego Rzymu w Piwnicznej. Jak się dowiem, to podzielę się z czytelnikami bloga, no oczywiście z Tobą tym, co się dowiedziałam. A może po prostu pomyliłeś Rzym z Paryżem, z Małym Paryżem i wstydzisz się do tego przyznać. Jeśli tak, to zapewniam, że przyznanie się nie ujmie Ci autorytetu i korona Ci z głowy nie spadnie. Ale decyzja należy do Ciebie. W przyszłości Twoje teksty tylko krótko przelecę wzrokiem, bo zbędnego czasu mi raczej brak. Życzę Ci dalej zacięcia w nauczaniu Piwniczan, co i jak mają robić, a także energii w Twoich staraniach o podnoszenie kultury społecznej i tak w ogóle wszystkiego, co sam sobie byś życzył. Ciekawska
RZYMIANINIE, szanowny!
OdpowiedzUsuńCzytając Twoje teksty doszłam do wniosku, że Ty po prostu jesteś do wyższych rzeczy stworzony, a nie do tego, aby zaspokoić moją ciekawość w temacie, który sam wywołałeś, mianowicie co ma Rzym z Piwniczną wspólnego.
Twoje wywody mnie osobiście niewiele dają, więc nie będę się już upominać o wyjawienie tajemnicy tego Rzymu w Piwnicznej.
Jak się dowiem, to podzielę się z czytelnikami bloga, no oczywiście z Tobą tym, co się dowiedziałam.
A może po prostu pomyliłeś Rzym z Paryżem, z Małym Paryżem i wstydzisz się do tego przyznać.
Jeśli tak, to zapewniam, że przyznanie się nie ujmie Ci autorytetu i korona Ci z głowy nie spadnie.
Ale decyzja należy do Ciebie.
W przyszłości Twoje teksty tylko krótko przelecę wzrokiem, bo zbędnego czasu mi raczej brak.
Życzę Ci dalej zacięcia w nauczaniu Piwniczan, co i jak mają robić, a także energii w Twoich staraniach o podnoszenie kultury społecznej i tak w ogóle wszystkiego, co sam sobie byś życzył.
Ciekawska