Strony

czwartek, 27 marca 2014

Hala się przyda. Faktem jest,że realizowana jest w niezbyt dobrym momencie,ale...kiedyś trzeba.
Ważniejszym problemem jest coś zupełnie innego, a mianowicie spłata tych długów. Gmina nie byłaby w tak złej kondycji,gdyby zewnętrzne pieniądze,które po zakończeniu inwestycji dostajemy,nie były "rozkurzane",a przeznaczane na spłatę zaciągniętych kredytów. A są one dość duże, bo oscylują między 50-70%. Prościej:zaciągnęliśmy kredyt na rewitalizację nadpopradzia, inwestycja została odebrana, oddano nam 70% wydanej kwoty,jednakże ani złotówki /oprócz odsetek/ nie oddaliśmy bankowi. Co się stało z tymi pieniędzmi? Ano pan burmistrz ma różne,różniaste wydatki i może lepiej nie wiedzieć jakie , bo po co się denerwować? 
Nadmierny apetyt burmistrza zaczyna być jednak problemem.
Czy radni stukną się w głowę i w uchwale o kolejnym kredycie dodadzą punkt,który zobowiąże burmistrz do natychmiastowego zwrotu do banku pieniędzy otrzymanych z zewnątrz?
W piątek będziemy wiedzieli.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz