Strony

środa, 26 marca 2014

proponuję zorganizować plebiscyt "Jak oni zadłużają".
Po raz kolejny będziemy mieli się czym pochwalić ...

niestety ...

2 komentarze:

  1. Hala się przyda. Faktem jest,że realizowana jest w niezbyt dobrym momencie,ale...kiedyś trzeba.
    Ważniejszym problemem jest coś zupełnie innego, a mianowicie spłata tych długów. Gmina nie byłaby w tak złej kondycji,gdyby zewnętrzne pieniądze,które po zakończeniu inwestycji dostajemy,nie były "rozkurzane",a przeznaczane na spłatę zaciągniętych kredytów. A są one dość duże, bo oscylują między 50-70%. Prościej:zaciągnęliśmy kredyt na rewitalizację nadpopradzia, inwestycja została odebrana, oddano nam 70% wydanej kwoty,jednakże ani złotówki /oprócz odsetek/ nie oddaliśmy bankowi. Co się stało z tymi pieniędzmi? Ano pan burmistrz ma różne,różniaste wydatki i może lepiej nie wiedzieć jakie , bo po co się denerwować?
    Nadmierny apetyt burmistrza zaczyna być jednak problemem.
    Czy radni stukną się w głowę i w uchwale o kolejnym kredycie dodadzą punkt,który zobowiąże burmistrz do natychmiastowego zwrotu do banku pieniędzy otrzymanych z zewnątrz?
    W piątek będziemy wiedzieli.

    OdpowiedzUsuń
  2. Burmistrz to zaraz Ci odszczeknie,że w zadłużaniu są lepsi od nas, na co pokaże artykuły prasowe.
    Znowu ogłosił półprawdę, bo nie powiedział,na co zostały wydane te pożyczone przez np. Szczawnicę pieniądze,czyli ile dochodów będą gminie przynosić za 5 lat,lub też ile gmina zaoszczędzi,bo wykonała daną inwestycję.
    W Piwnicznej najlepszym przykładem jest c.d. kanalizacji Wierchomli.
    Jeśli ta kanalizacja zostałaby dokończona to koszty ścieków obniżyłyby się dla wszystkich,w całej gminie, podłączonych do kanalizacji,i nie byłoby powodów do płacenia od /chyba/ 2016r. kar za brak kanalizacji.
    Było wszystko:zatwierdzony projekt, zewnętrzne pieniądze.
    No,ale burmistrzowi musiała wypaść jakaś bardzo kosztowna nagła sprawa,że podpisaną umowę gmina zerwała,kanalizacji nie będzie,faktycznych oszczędności nie będzie.Wystarczyć muszą te wykazywane na papierze.

    OdpowiedzUsuń