Jesteśmy
na finiszu kampanii.
Wybór stał się prostszy. Jeśli
jesteś za zmianami zagłosuj przeciwko kandydaturze E. Bogaczyka,
nawet jeśli P. Janeczek nie był od początku Twoim
wymarzonym kandydatem. Takie są prawa demokracji że większość
zwycięża . Skoro prawie 3.000 głosów oddanych zostało nie na
Burmistrza urzędującego, to znaczy, że mamy dużą siłę.
Ważne
jest jedno, pójście do wyborów i jeszcze raz oddanie głosu za
zmianami. To niewiele kosztuje a znaczy wiele i to na cztery lata!
Ostatnie
wydarzenia pokazują, że już się wiele zmieniło. Rada jest w
większości odmieniona, młodzi radni mają cywilną odwagę
wygłaszać swoje stanowisko i nazywać własne oczekiwania a także
oceniać lidera, który zawiódł. To już jest nowa, obiecująca
jakość. Tacy radni dla każdego burmistrza będą wyzwaniem, a nie
maszynką do głosowania. Ta zmiana jest efektem zaangażowania
większej niż dotąd liczby mieszkańców w wybory. Zaangażowanie
wyzwolił zrozumiały gniew i niezgoda na styl zarządzania, o którym
już wiele powiedziano na zebraniach i na blogach. Wszyscy wiemy jaki
był i wiemy, że odpowiadał mniejszości. Namówmy znajomych,
przyjaciół, rodzinę, sąsiadów… warto.
Nie
odpuśćmy na ostatniej prostej, przebiec maraton i zwolnić na
kilkanaście metrów przed metą, to bardziej bolesna porażka niż
wypaść z trasy na pierwszych metrach.
Jeśli
ktoś myśli podobnie proszę o komentarz.
E.Reichert-Kądziołka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz