Strony

piątek, 20 stycznia 2012

Mamy szczęście !

Mamy szczęście!

Szczęście nas, mieszkańców Piwnicznej, polega przecież na tym, że osoba odpowiedzialna za kształtowanie losów naszej Gminy zawsze umie sama lub przy pomocy swojej administracji albo głosami tzw. znaczących obywateli wytłumaczyć własne niepowodzenia.
Co więcej, osoba ta w każdym takim przypadku wskaże lub każe wskazać winnych tych niepowodzeń.
W poprzedniej kadencji za chłopca do bicia upodobano sobie ewidentnie niepokorną część Rady Miasta i Gminy, która miała czelność krytycznie odnosić się do niektórych poczynań pana Burmistrza Edwarda Bogaczyka, a szczególnie jej przewodniczącą, osobę, która wyjątkowo natrętnie przeszkadzała w zabawie i pławieniu się w dobrym nastroju.
Za swoje zachowanie niepokorni Radni ponieśli konsekwencje w postaci donosów na nich do różnych instytucji z prokuraturą włącznie oraz wyroku sądowego dla głównej sprawczyni.
Ale to inna bajka, do której może jeszcze wrócę.
Pomocniczo pan Burmistrz powoływał się w tym czasie na rzekome i faktyczne błędy odwołanej w referendum pani Leśniak, której okres burmistrzowania ograniczył się raptem do siedemnastu miesięcy.
Chyba nikt nie da sobie wmówić, że przez ten krótki czas zmarnowano to, nad czym pan Burmistrz Bogaczyk pracował przez dwie kadencje, czyli przez osiem lat.

Ale wracając do naszego, mieszkańców szczęścia, znalazł się przecież winny tarapatów przy przebudowie Domu Kultury i Rewitalizacji brzegów Popradu, a jest to Firma Górol-Bud.
Nasza, piwniczańska firma, która wygrała przetargi na wykonawstwo obu inwestycji, a w parę miesięcy po przekazaniu jej terenów budów, utraciła płynność finansową, skutkiem czego jest przerwanie prac przy obu inwestycjach.
Problemy finansowe firmy nie powstały przecież w chwili wygrania przetargów i rozpoczęcia prac budowlanych!
Obowiązkiem inwestora, czyli Gminy, a tym samym pana Burmistrza osobiście, jest też sprawdzenie kondycji firmy, która ubiega się o wzięcie udziału w przetargu.
I proszę przypadkiem nie pouczać mnie, że żaden przepis prawny Pana do tego nie obliguje
Ten obowiązek jako oczywisty spoczywa na Panu, jako gospodarzu Gminy, dokładnie tak jak na mnie spoczywa obowiązek rozsądnego wydawania moich pieniędzy, a tym bardziej pieniędzy mojego męża.
Podczas gdy sikorki ćwierkały o problemach Górol-Budu już nie tylko na piwniczańskim rynku, ale i na odległych rogatkach naszej Gminy, Pan lub podlegli Panu urzędnicy dopuszczają bezkrytycznie, pewnie niczego nie sprawdzając, do przetargu firmę, której problemy finansowe nie były już tylko plotką.

Być może mylę się i w tym wypadku pokornie przyjmę pouczenie, ale mam w pamięci inny termin zakończenia inwestycji Domu Kultury, a miał to być 31.03.2012 r., a nie jak pisze pan Kmiecik, 30.09.2012 r.
Stawiam tezę, że żaden z tych terminów nie zostanie dotrzymany.
To z kolei będzie miało reperkusje międzynarodowe, ponieważ w projekcie Kultura Zwierciadłem Duszy biorą udział partnerzy ze Słowacji, którzy również nie otrzymają należnych dotacji, jeżeli Piwniczna nie zakończy terminowo swojej inwestycji.

20 stycznia 2012 17:09

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz