Strony

piątek, 6 stycznia 2012

Znajomość ortografii

Jak to się dzieje że w tak podstawowej kwestii jak ortografia, a zwłaszcza w popularnym w Piwnicznej nazwisku nie ma zastosowania i szkodzi osobie której dotyczy? To dziw, bo gdyby to była gżegżółka można by mieć wątpliwości, ale taki z pokrzywdzonego Waligura jak z planu zagospodarowania przestrzennego, plan przestrzennego zagospodarowania ;).  Zainteresowani wiedzą o co chodzi, a dla wszystkich którzy chcieliby się dowiedzieć, polecam uwadze wywiad telewizyjny udzielony przez naszego gospodarza redaktorowi S. Wronie dostępny pod adresem: 

Gorąca poczta - kasztany z ognia

Głośno było ostatnio o pewnym liście, który nasz Gospodarz wystosował do Prezesa Rady Ministrów p. Donalda Tuska. Nie byle jaka to korespondencja, dotyka tak ważkich kwestii jak stosunki międzynarodowe, transport międzynarodowy, prestiż Polski na arenie Europy i wreszcie prestiż samego nadawcy tego listu.  We wcześniejszym artykule cytujemy pełen tekst.

Panie Burmistrzu, jesteśmy z Pana dumni, bo nie każdy szeregowy pracownik administracji publicznej nawet w randze burmistrza, pozwoli sobie na tak ostrą reprymendę. Ale za Panem stoi być może  więcej lat doświadczenia politycznego niż za p. Premierem, kontakty w Europarlamencie i oczywiście głos ludu, w który zawsze wsłuchuje się Pan z natężoną uwagą. 
Panie Burmistrzu, ale pojawia się również kilka pytań, które krążą w obiegowej opinii wśród piwniczan, cytuję: "dlaczego tak późno biorą się za pisanie listów, ponagleń, zapytań?"; "dlaczego tak usilnie o ten most zabiega przedstawiciel samorządu lokalnego, skoro jest to inwestycja na szczeblu krajowym, więc może raczej posłowie z naszego rejonu powinni zająć się tą sprawą, w końcu po co ich wybraliśmy?"; "czy urzędnicy w resortach na pewno poważnie potraktują burmistrza z Polski B, bo przecież tak w świetle "Koncepcji Przestrzennego Zagospodarowania 2030" została zaklasyfikowana Sądecczyzna?" "czy sprawa mostu nie stanowi wygodnej przykrywki do tuszowania niepowodzeń i braku działań w innych dziedzinach gospodarki miejskiej i gminnej?"; "czy inwestycyjny impet zapowiadany dokładnie 30.01.2011 na łamach Gazety Krakowskiej nie zostanie zahamowany przez inne siły niesprzyjające?". Dla sceptyków skan artykułu z gazety: 
 Panie Burmistrzu, trzymamy kciuki za dotrzymanie wszystkich obietnic, terminów, bo wierzymy że w niedalekiej przyszłości dane o bezrobociu na terenie MiG Piwniczna Zdrój zamieszczone na stronie:
zupełnie stracą na znaczeniu i Piwniczna jak za niezbyt odległych lat będzie "kwitnąć" cały rok i zapraszać gości na swój teren. 

Film promujący Piwniczną Zdrój


 Szkoda tylko, że z uporem maniaka promuje się obiekty i fakty które nie miały i nie mają miejsca - zainteresowani wiedzą że chodzi o Stację Narciarską Kicarz. Bo co np. w wypadku kiedy inwestycja nie dojdzie do skutku? Co powiemy wtedy przyjezdnym, turystom, sąsiadom z gmin ościennych? 
Wobec tego pojawia się inny pomysł na promocję Piwnicznej i jej naturalnych górskich walorów na których można zbić kapitał w postaci brzęczącej monety i uznania na całym świecie. Zareklamujmy Brzanówki - szczyt właściwie w centrum miasta,  jako kosmodrom
Posiadamy niebagatelne doświadczenie w reklamie rzeczy nieistniejących, więc warto je wykorzystać w tym przypadku. A nóż, zjawi się jakiś inwestor z zagranicy i potraktuje nas poważnie? Jest nawet geodeta, który zobowiązał się za darmo wytyczyć i zinwentaryzować działki na Brzanówakch - może znajdzie się planista który za darmo dokona zmian w planie zagospodarowania przestrzennego?
A biorąc pod uwagę róznicę między np. kosmodromem Kourou - http://www.cnes-csg.fr/ - w Gujanie Francuskiej a Brznaówkami - mamy przewagę bo:
1. wysokość bezwzględna nad poziomem morza przemawia na naszą korzyść, w związku z czym rakiety i satelity spalą mniej paliwa potrzebnego na wydostanie się na orbitę
2. w niedługiej przyszłości osiągniemy tak minimalne zaludnienie że nikomu to nie będzie specjalnie przeszkadzało - mowa o uciążliwym hałasie powstającym przy starcie rakiet 
3. jeżeli kosmodrom połączymy systemem wind z projektowanym tunelem ;) - bez wątpienia NATO zwróci uwagę na tak łakomy militarnie kąsek w centrum Europy 
4. nasz burmistrz stara się o most graniczny - więc powstanie w bezpośrednim sąsiedztwie naszego kosmodromu przeprawa umożliwiająca transport ewentualnych satelitów z południa Europy
5. być może nawet Europejska Agencja Kosmiczna
6. w Gujanie Francuskiej mamy znajomości, ba, w firmie która zajmuje się umieszczaniem rakiet i satelit na orbicie Ziemi, więc uda nam się załatwić wszelkie niezbędne zgody i know - how 
7. i ostatni - najważniejszy chyba argument - ale to materiał na kolejny post, do którego lektury już teraz zapraszamy ...