Strony

piątek, 15 lutego 2013

Remont wodociągów miejskich

Wszystkich Mieszkańców korzystających z ujęcia wody pitnej w Łaskach i źródeł na tzw. "Baniskach" pod Niemcową chcielibyśmy uprzedzić że w najbliższym budżecie nie przewidziano środków na remont i budowę nowego zbiornika w ujęciu wody.
W przypadku gdyby np. zabrakło wody pitnej mieszkańcy Centrum mogą słuszne skargi wnosić do Jaśnie Panujących Burmistrzów, bo na wyraźne prośby dwóch Radnych z Centrum Miasta dotyczące pilnego remontu zaplecza źródeł i wodociągów J.O. p. Kmiecik stwierdzenie takie zbył pogardliwym prychnięciem i obraźliwym stwierdzeniem na temat Rady. 

1 komentarz:

  1. Drodzy Piwniczanie, śledzę niniejszego bloga od pewnego czasu-właściwie od początku jego funkcjonowania, i nie ukrywam swego zdziwienia,wynikającego z treści, z jakimi można się tutaj zapoznać. Dwie zasadnicze sprawy: 1) Z opinii niniejszych bezbłędnie wysondować można determinację i stanowczość mieszkańców w chęci "podziękowania" obecnym włodarzom za sprawowanie przez nich władzy. Pytanie: dlaczego determinacja owa zanika w sposób relatywny wraz z terminem zbliżających się wyborów? 2)Istnieją opinie (całkiem słuszne wg. mnie) w myśl których Piwniczną winni się zająć ludzie młodzi, wykształceni z pomysłami. Pytanie: dlaczego owa koncepcja nie znalazła odzwierciedlenia w wyborach przed kilkoma laty, kiedy jednym z kandydatów był młody piwniczanin BK? Nie mogę pojąć jakie racje kierują wyborcami, którzy ignorują inicjatywy młodych, ambitnych ludzi a potem wypisują, że właśnie w takich nadzieja (żeby było jasne: z BK znam się nie lepiej niż z obecnym burmistrzem czyli niemal wcale). Kochani Piwniczanie, zgadzam się z opinią, że młodzi powinni przejąć władzę w swoje ręce ale czy rzeczywiście zostanie im ta władza powierzona? Nie mam obecnie na myśli zabiegów, podejmowanych przez lokatorów magistratu, którym taka wizja z całą pewnością nie jest na rękę. Chodzi mi o Was, Piwniczanie. Czy nie będzie tak, że zaraz pojawią się głosy typu: "Młody, pewnie dorobić się chce na urzędzie, doświadczenia nie ma" itd, itp. A ja zapytuję: jakie doświadczenie miał obecny jegomość obejmując urząd?, że zastępcą był wcześniej...? No i co? Myślę, że warto zaryzykować stwierdzenie, w myśl którego E.B doświadczenia nie miał przed laty i do dziś nie zdołał go wypracować. Nie oczekujcie kochani młodego z doświadczeniem i Bóg wie czego jeszcze. Wydaje się, ze w sytuacji obecnej nie tyle doświadczenie co dobra wola włodarza może wystarczyć, aby przy wsparciu odpowiednimi koncepcjami i kapitałem (środki unijne)podnieść Piwniczną z panującego marazmu. Tak, tak, właśnie brak dobrej woli i przekonanie o dożywotności niemalże piastowanego urzędu wydaje się być tym czynnikiem, który odbiera rządzącym chęć do podejmowania jakichkolwiek działań. No bo cóż, jeśli nie uda się "przejść" kolejny raz na stanowisku głównego włodarza czy jego zastępcy, to przecież zawsze można "zapuścić korzenie" w "komunalce" czy "piwniczance" prawda? Wszak nie po to "kolesie" dostają szansę, mierzoną najmniej na długość jednej kadencji, by potem przepaść niczym kamień w wodę lub stać w ogonku Urzędu Pracy...kolesiostwo i cwaniactwo na potęgę w czym Piwniczna stanowi właściwie odzwierciedlenie polityki ogólnokrajowej w skali mikro. I tak na koniec...jak można dopuścić do tego, by także"lokatorzy" w UMiG nabrali niczym nie zmąconego przekonania, że ich stanowiska - podobnie jak włodarza - także są nieusuwalne i dożywotnie z możliwością dziedziczenia?!Czy ci ludzie, którzy nierzadko wysoko noszą głowy wchodząc i wychodząc do budynku z zegarem na wierzy nie są jednymi z Was/nas? Dlaczego ma być tak, ze życie UMiG kręci się wokół ich spraw i intryg - często o podłożu osobistym,a mieszkańcy ponoszą konsekwencję niegospodarności? Podsumowując przytoczyć należy starą jak świat prawdę, mówiącą, że obojętność i bierność ludzi dobrych, daje przyzwolenie do działania ludziom złym. Przemyślcie to drodzy Piwniczanie zwłaszcza w perspektywie kolejnych wyborów. Z życzeniami wszystkiego, co najlepsze. Obserwator.

    OdpowiedzUsuń