poniedziałek, 17 czerwca 2013
Zaproszenie do pisania na tym blogu chętnie przyjmuję i zaraz robię
burmistrzowi propozycję w temacie oszczędzanie.
Ponieważ budżet ledwo zipi, to i mała oszczędność się liczy.
Proponuję zatem, aby burmistrz zechciał przenieść biuro redakcji ZNAD
POPRADU z prywatnego domu pani redaktor naczelnej, Barbary Paluch do
pomieszczenia w Domu Kultury. W tym potężnym budynku z pewniścią
znajdzie się pokój, w którym zmieści się redakcja, a gmina zaoszczędzi
koszty, które teraz ponosi, płacąc pani Paluchowej za to, że ta użycza
kąta w swoim domu na cele redakcji.
Przyznaję, że oszczędność może niewielka, ale zawsze przecież coś!
A pani redaktor w Domu Kultury może znajdzie upodobanie, a siedząc w
rynku będzie pisała na bardziej aktualne tematy. I łatwiej będzie jej
"jednoosobowo" trzymać rękę na pulsie. – dotyczy posta: Propozycja Czytelnika:
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Przekomiczny ten "apel" pani Paluchowej, redaktor naczelnej Znad Popradu, do urzędników i Radnych. Od tych pierwszych oczekuje comiesięcznego przygotowania biuletynu informacyjnego dla mieszkańców na temat "działalności samorządu i lokalnych władz".Od Radnych oczekuje natomiast, że będą redakcję, czyli ją, informować o problemach mieszkańców.
OdpowiedzUsuńRadzę pani redaktor naczelnej, aby REGULARNIE bywała nietylko na sesjach Rady, ale i komisjach. Pani Paluch na komisjach nie bywa prawie wcale, a na sesjach jest też niezawsze. Aby "skonstruować" relację z sesji, często wystarczy jej przejrzenie nagrania z tej właśnie sesji. To trochę mało, aby pisać o pracy Radnych ze zrozumienim!
Tym bardziej, że redaktor naczelna tak naprawdę chyba nie jest zainteresowana tym, nad czym radzą Radni, a jej relacje z posiedzeń Rady świadczą conajmniej o tym, że nie zna kontekstów wielu spraw, które usiłuje przedstawić mieszkańcom.