W odpowiedzi
do tekstu Przedmówcy który celnie pisał o działaniach piwniczańskiej Rady
Miasta i Gminy i sprawującego władzę burmistrza, chciałbym podzielić się z Państwem
pewną refleksją.
Alexis_de_Tocqueville porównywał demokrację do „wartkiej rzeki”. Przyznawał że jego
słynne studium „O demokracji w Ameryce”
zrodziło się pod napływem lęku. „powstałego – jak wyjaśniał – na widok tej
nieuchronnej rewolucji, która kroczy od tylu wieków przez wszystkie przeszkody
i która jeszcze na naszych oczach postępuje naprzód wśród zniszczeń będących
jej własnym dziełem.”
Demokracja
jest więc potęgą niweczącą, przekształca rujnując. Zmienia całkowicie postać
świata, ale te zmiany nie budzą wielkich nadziei.”
Tocqueville
to wiarygodny autor, bada, roztrząsa, porównuje, ale nie formułuje żadnych sądów
żeby nie przytłaczać Czytelnika swoimi opiniami. Nie był naiwnym entuzjastą ani
tym bardziej fatalistą, przyjmował że możliwe stanie się „wychowanie demokracji,
oczyszczenie jej obyczajów, panowanie nad jej odruchami”.
„O demokracji w Ameryce to” to książka z pozoru traktująca o
innych realiach, ale nie straciła nic na swej aktualności, jej mądrość mimo
upływu czasu nie doznała żadnego uszczerbku. Z pozoru dotyczy XIX wieku, z
pozoru dotyczy Ameryki, ale jest nośnikiem pewnej sytuacji historycznej, którą
należy postrzegać z znacznie szerszym horyzoncie. Sytuacja ta wciąż trwa.
Demokracja nie straciła przecież impetu.
Zatem … prąd
znosi nas wciąż „ku otchłani” …..”
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz