Strony

niedziela, 24 listopada 2013

Refleksja ...



W odpowiedzi do tekstu Przedmówcy który celnie pisał o działaniach piwniczańskiej Rady Miasta i Gminy i sprawującego władzę burmistrza, chciałbym podzielić się z Państwem pewną refleksją.
Alexis_de_Tocqueville porównywał demokrację do „wartkiej rzeki”. Przyznawał że jego słynne studium „O demokracji w Ameryce” zrodziło się pod napływem lęku. „powstałego – jak wyjaśniał – na widok tej nieuchronnej rewolucji, która kroczy od tylu wieków przez wszystkie przeszkody i która jeszcze na naszych oczach postępuje naprzód wśród zniszczeń będących jej własnym dziełem.”
Demokracja jest więc potęgą niweczącą, przekształca rujnując. Zmienia całkowicie postać świata, ale te zmiany nie budzą wielkich nadziei.”
Tocqueville to wiarygodny autor, bada, roztrząsa, porównuje, ale nie formułuje żadnych sądów żeby nie przytłaczać Czytelnika swoimi opiniami. Nie był naiwnym entuzjastą ani tym bardziej fatalistą, przyjmował że możliwe stanie się „wychowanie demokracji, oczyszczenie jej obyczajów, panowanie nad jej odruchami”.
„O demokracji w Ameryce to” to książka z pozoru traktująca o innych realiach, ale nie straciła nic na swej aktualności, jej mądrość mimo upływu czasu nie doznała żadnego uszczerbku. Z pozoru dotyczy XIX wieku, z pozoru dotyczy Ameryki, ale jest nośnikiem pewnej sytuacji historycznej, którą należy postrzegać z znacznie szerszym horyzoncie. Sytuacja ta wciąż trwa. Demokracja nie straciła przecież impetu.
Zatem … prąd znosi nas wciąż „ku otchłani”  …..”

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz