Strony

sobota, 22 lutego 2014

Nowy komentarz do posta "Cenię piwniczańskich autochtonów. Nie cenię ich i ...

Rzymianinie, strasznie się rozpędziłeś w tym udowadnianiu,że piwniczański autochton jest lepszy od kogoś, kto tu "tylko" mieszka. Jestem urodzona,wychowana w Piwnicznej. Znam "trud" mieszkania w górach, dojazdów do szkoły, do pracy.Jest on taki sam jak gdziekolwiek indziej,gdzie do przystanku PKS trzeba iść kilka kilometrów,potem dojechać MZK. Sprawdziłam. Kontynuuję pracę poza Piwniczną i za nic w świecie nie przeniosłabym sie do pracy tutaj, gdzie rządzi uważany za autochtona nieudacznik rodem z Muszyny, bo zmuszona byłabym wykonywać jego durnowate polecenia, potem ponosiłabym za to odpowiedzialność.A sprzeciwów ten autochton nie znosi. 
Powiedz mi,dlaczego wymagasz od tych przyjezdnych więcej? bo więcej widzą,bo nie zniszczą piękna, z powodu którego sie tu przenieśli? Ja mniejchętnie wracam do domu, bo gdzie nie spojrzeć to widać zniszczenia. Udało mu się nawet zniszczyć krajobraz, co wydawać by sie mogło niemożliwe. A jednak tak!
Na niedzielny spacer nie mogę się wybrać na kicarzową alejkę, bo wycięto krzaki, stanowiace naturale bariery ochronne. Nie wdrapię się na Węgielnik,bo nie jestem w stanie wyjść po wybudowanych tam szpetnych schodach. Park Zdrojowy przestał istnieć...Czy nadal jesteś pewny,że osoba przybywająca skądkolwiek byłaby w stanie 
dokonać takich zniszczeń?
A przecież ten cyniczny nieudacznik, jak i ja jedliśmy chleb nie tylko z wymienionych piekarni, ale ten najlepszy: od pana Hyli. Szkoła ta sama, takie same dojazdy po nauki. Żadne z nas nie pracowało na roli... I co ? I ja wolę choćby kosmitę, z którym można podjąć dialog,niż pysznego autochtona,który nie nie umie się wypowiedzieć logicznie. 

1 komentarz:

  1. Moja droga adwersarko (nie jestem pewien, czy to określenie funkcjonuje w obiegu na gruncie słowotwórstwa), pozwól, że przedstawię Ci propozycję. Uznajmy wątek "natywności" za zamknięty. Widzę, że staje się on niebezpiecznym, gdyż w przypadku jego kontynuacji może dzielić ludzi niczym poglądy polityczne. To, że żadna ideologia czy poglądy polityczne nie są warte tego, by pozwolić się "różnicować" przekonałem się już dawno temu. Dajmy więc temu spokój. Wszak nic o sobie nie wiemy a zatem każde z nas ma swoją niepowtarzalną historię z Piwniczną w tle. Dodatkowo nasza wymiana zdań do niczego to nie prowadzi a niepotrzebnie sprowadzamy środek ciężkości, tj cel niniejszego bloga na boczne tory. Ja mógłbym bronić swych racji długo i długo. Ty zapewne też. Chyba nie o to jednak chodzi. Nie w tym celu się tutaj spotykamy.

    rzymianin

    OdpowiedzUsuń