Strony

czwartek, 20 lutego 2014

Nowy komentarz do posta "Gratulacje Czytelnicy" dodany przez Anonimowy :

Ciekawe wpisy blogerów powodują taką imponującą liczbę "wyświetleń", za którymi stoją zainteresowani goście i czytelnicy.
Gratuluję BLOGOWI, Administratorowi, mądrym komentatorom i nam czytelnikom, że wszyscy razem stworzyliśmy platformę, na której warto się spotykać.

Do jesieni i przegranych przez pana Bogaczyka wyborów jeszcze czasu, że ho, ho!
Ale ten czas nastanie!

Potem krótka chwila radości, że osoba, która z mocy swojego urzędu przez ponad dekadę zdążyła Piwnicznej wyrządzić wiele szkód, już więcej nam szkodzić nie będzie.

A potem praca, ciężka praca dla nowej władzy, aby to co zepsute naprawić, to co zranione zaleczyć a to co stracone nadrobić.

Wszyscy razem damy radę, jestem pewna!

A póki co, zajmujmy się może mniej ewentualnymi następcami pana Bogaczyka i listopadowymi wyborami samorządowymi, a bardziej tym, co poczyna obecna władza i jak to wpływa na naszą codzienność.

RZYMIANINIE, skoro tak cenisz piwniczańskich autochtonów i tylko ich, to napisz, czemu używasz właśnie tego nicka ( Rzym to przecież gdzieś tam w Europie, która tak uparcie nie chciała się od nas, polskich lub wręcz piwniczańskich autochtonów nic nauczyć) a nie na przykład nicka PIWNICZANIN / PIWNICZANKA.

Pozdrawiam!
Piwniczańska Nieautochtonka

1 komentarz:

  1. Cenię piwniczańskich autochtonów. Nie cenię ich i tylko ich. Cenię ich ponad tych, którzy autochtonami nie są. Innymi słowy: od przyjezdnych zwykłem wymagać więcej. Uważam, że oni winni przejść pewne-mówiąc kolokwialnie "wtajemniczenie". Nie uważam za równego autochtonowi kogoś, kto przyjeżdza do Piwnicznej z różnych przecież względów bo np. ładne widoki tu mamy, czyste powietrze czy blisko na Słowację. Takich ludzi znam wielu i zapewniam-mało kto z nich skłonny był do refleksji nt trudów życia mieszkania tutaj. Nie mam na myśli tylko i wyłącznie katastrofalnej sytuacji finansowej miasta i gminy. Myślę także o trudzie życia w górach, pracy na roli, dojazdach do Nowego Sącza bądź dalej. Do szkół, do pracy. Tak każdego dnia. Kto to przeżywał od dziecka, ten rozumie. Tego tęsknota za Piwniczną zdala od niej będzie większa i nie sposób temu zaprzeczyć. No chyba, że kosmopolityzm w czystej postaci to naczelna zasada dla czyichś poglądów. Lecz także wtedy zrodzi się pytanie o szczerość i poświęcenie w pracy dla tej jednej i jedynej ojczyzny. Dla miasta, z którym czuje się więź od dziecka. Inna sprawa, że i ja sam, choć los rzucił mnie w inne miejsce, do innego miasta, nie mam odwagi, pomimo spędzonych tam lat i licznych przyjaciół twierdzić, że mam do nich żal, bo nie mogę określać się mianem 100% dajmy na to Warszawiaka. Tak ja to widzę.
    Z innych spraw. Cywilizacja nasza, tj. łacińska, opiera sie m. in. na prawie rzymskim. Czy stąd mój nick "rzymianin"? Po części też. Zasadniczo jednak stąd, że-co autochtoni wiedzą, a przynajmniej niektórym obiło sie o uszy -Rzym to także...częsć Piwnicznej. Żeby to wiedzieć moja droga Nieautochtonko, trzeba nieco znać żartobliwe, czasami może nieco pogardliwe określenia z życia lokalnej społeczności. To zaś wiedzą raczej autochtoni i nie ma się tu o co obrażać.

    rzymianin

    OdpowiedzUsuń