Strony

poniedziałek, 24 lutego 2014

W odpowiedzi ...

Kilka poprzednich wpisów, które skreśliłem w niedzielny wieczór, miały za zadanie w najprostszy z możliwych sposobów ukazać w jaki sposób, każda z poruszonych dziedzin uzupełnia inną, i jak nie może bez niej funkcjonować.

1. Weźmy motyw przywódcy - jego władza powinna opierać się na autentycznym i niczym nie zachwianym zaufaniu społecznym i wierze w prawdziwość i przejrzystość działania dla dobra OGÓŁU

2. Jego - przywódcy - urząd powinien opierać się na dialogu ze społeczeństwem, i słuchaniu potrzeb które stanowią wyzwanie jakiemu trzeba sprostać.

3. Jego władza musi być zbudowana na uczciwych zasadach, które mieszczą się w granicach prawa - tu pojawia się motyw Rzymu.
Bo wracając do Konstytucji 3 maja - kiedy 3/4 Sejmu "debatowało" nad sposobem dziedziczenia tronu i tym, kto go obejmie, Stanisław August Poniatowski niezwłocznie korzystając z okazji zaprzysiągł Ustawę Zasadniczą przed biskupem krakowskim Feliksem Turskim, i oto postawił Sejm przed faktem dokonanym.

4. Konstytucja 3 maja sama w sobie była prawem - więc z  żadnym innym nie mogła się kłócić, chyba  że ze zwyczajowymi instrukcjami sejmikowymi, które, o ostatnim etapie funkcjonowania przekształciły się w martwy zapis, bo szlachta głosowała na tego, kto więcej zapłacił, i poczęstował lepszą kiełbasą - stąd kiełbasa wyborcza.

5. Świątynia Opatrzności Bożej - jak sama nazwa wskazuje, miała oddać cześć Opatrzności, dzięki której możliwe było podjęcie tak dalece idącej reformy.

6. Przywołany przykład kłótliwej szlachty - miał w zamyśle pokazać błąd, którego Piwniczanie powinni się wystrzegać jak ognia. Tylko w jedności i zgodzie siła która buduje sukces.

7. Mariaż Państwa z Kościołem - historia pokazała że był to jedyny możliwy sposób na powstanie państwa Polskiego, choć szkoda że formalną strukturę przyjęło dopiero w 1025 a nie w 1000, kiedy koronę przeznaczoną dla Chrobrego papież Sylwester II przekazał Stefanowi, późniejszemu świętemu królowi Węgier.

8. Poruszony przez Ciebie "żywioł piwniczański, musi przestać myśleć w kategoriach:
- "ja" i "mój interes"
a powinien zacząć
- "MY" i "NASZA PIWNICZNA"

Czego wszystkim Piwniczanom i sobie również życzę ...

Wszystkie wcześniejsze wpisy, miały z zamyśle piszącego, pokazać jakich błędów trzeba się wystrzegać, jaką siłę stanowi "rząd dusz" i przede wszystkim to, że blog Myślący Piwniczanie jest jakże różną platformą wymiany myśli i idei od znanej wszystkim gazety lokalnej Znad Popradu, gdzie wszelka dyskusja "umiera", zanim się niestety narodzi .

Myślący

1 komentarz:

  1. Przywołany do tablicy odpowiadam krótko,zwięźle i ostatecznie w tej sprawie:
    1) Mówię o tym, piszę właściwie od początku swej obecnosci na tym blogu. Dla mnie to rzecz oczywista.
    2)Jestem jednym z tych, którzy o potrzebie konsultacji społecznych pisali tutaj najczęściej
    3) Twoje informacje z tego punktu zasadniczo potwierdzają moją opinię co do swoistego "zamachu stanu", jaki dokonał się na gruncie zatwierdzania Konstytucji
    4)Drogi Panie, w tym punkcie zaprzeczasz informacjom, zawartym w punkcie poprzednim. Inna sprawa, że nie bez podstaw można określić odrzucenie przywołanych przez Ciebie "zwyczajowych instrukcji sejmikowych" jako właśnie zamach na wolność słowa, wyboru etc. Z innych spraw: Termin "kiełbasa wyborcza" ukuto znacznie później. Zjawisko prezentyzmu w dociekaniach historycznych nie jest wskazane.
    5) Owszem tak było. Nikt temu nie zaprzeczył. Ja takze.
    6) Co robimy obecnie my? Raczej nie jest to klimat sprzyjający realizacji założonych na niniejszym blogu celów zasadniczych.
    7)Też uwżam, ze mariaż KK z państwem był dla tego drugiego nieocenioną pomocą. Co do koronacji Stefana zamiast Bolesława: rzec można polityka. Papież nazbyt możno przywiązywał uwagę do zdania niemieckich możnych, tak świeckich, jak i duchownych. Innymi słowy, Węgrzy posiadali, mówiac współczesnym językiem, skuteczniejsze lobby na dworze papieskim. Koniec końców, jak zauważyłeś, Polska nie okazała się być wówczas wielką przegraną na arenie międzynarodowej.
    8) Pojęcie "żywioł piwniczański" odnosiłem do tych, spośród Piwniczan, którzy gromadzą się na niniejszym blogu i wyrażają sprzeciw wobec obecnej sytuacji w mieście i gminie. Przeczytaj uważniej co napisałem, jest to wyrażone dość jasno. Tych chyba, NAS nie trzeba reformować i uświadamiać gdyż wiemy, czego chcemy.

    Jak uważasz, dla jakiego innego powodu ja dokonuję tutaj wpisów, jeżeli nie z tych samych, co Ty pobudek: "pokazać jakich błędów trzeba się wystrzegać, jaką siłę stanowi "rząd dusz" i przede wszystkim to, że blog Myślący Piwniczanie jest jakże różną platformą wymiany myśli i idei od znanej wszystkim gazety lokalnej Znad Popradu, gdzie wszelka dyskusja "umiera", zanim się niestety narodzi". Tak czynię i ja. O mojej opinii względem lokalnego medium papierowego nie muszę już przypominać. Wyraziłem ją zdaje się przed tygodniem.
    Pytanie więc dlaczego za wszelką cenę zmierzasz do tego żeby przekonać przekonanych? Nie trać energii. Ci, którzy tutaj się gromadzą na ogół wiedzą czego chcą-wspominałem o tym powyżej. Jeśli uważasz, że kruszenie kopii w dyskusjach ze swoimi przyniesie nam uzdrowienie, jesteś w błędzie. Należy raczej wyjść do nieprzekonanych. Do tych, którzy tutaj nie zaglądają bo nie popierają potrzeby zmian, bo uważają, że w Piwnicznej dzieje się całkiem dobrze. O tym pomyśl. Tyle mam do napisania w powyższych sprawach

    rzymianin

    OdpowiedzUsuń