Strony

poniedziałek, 3 marca 2014

Pan Przewodniczący co innego mówi prywatnie, co innego robi będąc przewodniczącym. Najlepszym tego przykładem są głosowania: prywatnie jest "przeciw", ale na sali,kiedy wynik głosowania ma znaczenie to podnosi "za".
Przewodniczącemu wydaje się pewnie, że nadal jest zobowiązany do wykonywania rozkazów,że za niewykonanie czeka rozstrzelanie...
Obawy Przewodniczącego są częściowo uzasadnione, bo tych nie wykonujących rozkazów faktycznie skazano na śmierć. Śmierć cywilną.
Tylko dlaczego żołnierz / nawet będąc w stanie spoczynku/ pozbawia się honoru wykonując rozkazy sprzeczne z zasadami walki? 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz