Strony

wtorek, 1 kwietnia 2014

Ostatni numer Znad Popradu rozszedł się jak ciepłe bułeczki. Nawet ja, hipokrytka, nie zdążyłam go kupić. Ktoś to czyta. To tak jak z disco polo - masa ludzi słucha, ale nikt się nie przyzna :)

1 komentarz:

  1. 1 kwietnia pani przyznająca,że jest hipokrytkę doniosła,że lokalna Z.P. jest nieosiągalna, a bardzo pragnęła ja nabyć.
    Dziś /niedziela/, wieczorem Z.P. z baziami na okładce,więc chyba bieżąca, leżała sobie bardzo spokojnie, na bardzo widocznym miejscu w sklepie ABC w Rynku. Jakoś nikt się na nią nie rzucał,chociaż kilkoro hipokrytów dojrzałam. Wychodzili z rekolekcji...

    OdpowiedzUsuń