Strony

wtorek, 20 maja 2014

No i jak tu nie śmiać się, gdy wielki E.B. publicznie opowiada o swoim marzeniu?
A to marzenie leci tak: wielki E.B. będzie najszczęśliwszy, gdy "jego" Piwniczna - Zdrój uzyska również tytuł EKOLOGICZNEJ GMINY!

No i jak ma się marzenie wielkiego E.B. do rzeczywistości, którą przy każdej okazji odsłoni większy deszcz?
Ano tak, jak marzenie Piwniczan, aby Burmistrzem był prawdziwy gospodarz, a nie wielki E.B. 

2 komentarze:

  1. Nie masz najmniejszego pojęcia o czym marzy debil,zwany przez Ciebie E.B.
    To,o czym piszesz to bzdecik malutki
    nie wart nawet kiwnięcia palcem małym palcem u nogi. Którejkolwiek nogi.
    Donieść jednak trzeba,że właśnie w trosce o ekologię zrezygnowano z podłączenia do kanalizacji tej części gminy,która jej wymaga. Powodem,oczywiście, są koszty:czyli brak trzech milionów własnych. Koszt całej inwestycji to dwadzieścia milionów. Te 17 mln. to pieniądze zewnętrzne. No,ale nie ma,bo przecież musi być -najdroższa w województwie -hala sportowa.Pieniędzy nie ma i podjęto decyzję o rezygnacji ze zleconego już projektowania tej kanalizacji.
    Trzeba być wyjątkowym łajdakiem, by tak cynicznie łgać. Ale przecież to tutaj norma.Cyborg łże w żywe oczy,patrząc na każdego jak wygłodniały krokodyl na swoją ofiarę i bezczelnie pyta: no i co mi zrobicie?

    OdpowiedzUsuń
  2. Marzenia są kosztowne.
    Wszyscy pamiętają /a może nie?/,że każde marzenie Edka kosztowało go utratę majątku,na który /wtedy/ pracował.
    Teraz spełnia swoje marzenia za nasze i ma się dobrze. Chociaż -ponoć - ma się gorzej.Tak wynika z publikacji w Gazecie Krakowskiej.
    Gazeta kłamie. No może nie do końca kłamie, bo może po prostu nie mieć info.,że chcąc wchodzić do zaufanych spółek musi mieć kasę.
    To dodatkowe zabezpieczenie na czas,kiedy wozić będzie się musiał za swoje pieniądze.

    OdpowiedzUsuń