Strony

czwartek, 15 marca 2012

Anonimowy pisze...
Panie Obserwatorze! Proszę o wyrozumienie, że na teraz tylko tyle: dzięki za odpowiedż, przeprosiny bezwarunkowo i z przyjemnością przyjęte, a interesujący Pana, mnie i pewnie wielu odwiedzających tego bloga temat szkół i ogólnie sytuacji piwniczańskiej oświaty, podejmę w póżniejszym terminie, bo akurat mam "multum" spraw własnych i tzw. cudzych na głowie. Poza tym, jak Pan wie, piszę na tym blogu pod własnym nazwiskiem i chociaż wychodzę z założenia, że blogerzy, którzy piszą anonimowo są, tak jak i ja odpowiedzialni i zdają sobie sprawę z tego co piszą, to dla mnie osobiście, poprzeczka wisi na moje własne życzenie, ociupinkę wyżej.Nie chciałabym, aby czytelnicy odnieśli wrażenie, że wprawdzie wiem, że gdzieś dzwony dzwonią, ale nie bardzo wiem, gdzie. Dlatego proszę jeszcze o cierpliwość. Jak się "obrobię", i należycie przygotuję, wrócę do tematu. Obiecane! Pozdrawiam - Barbara Schuster

1 komentarz:

  1. Spełniając obietnicę daną pani/panu Obserwatorowi wracam dzisiaj do tematu ewentualnego zamykania szkół w naszej gminie, szczególnie tych małych szkół, jak na Wierchomli, Głębokim czy Kosarzyskach.Wszystkim nam znana jest sytuacja, że Ministerstwo Edukacji nakłada na gminy coraz więcej obowiązków związanych z edukacją i prowadzeniem szkół, ale niestety Minister Finansów nie ma zamiaru albo możliwości nadążania za tymi wymaganiami, dając gminiom takią pomoc finansową, która w realny sposób umożliwiłaby finansowanie obowiązków nałożonych na gminy.W związku z tym każdy pomysł wyjścia z tego impasu jest wart analizy i dyskusji.
    Zawiązane w Kosarzyskach Stowarzyszenie "Słoneczna Dolina" przed ok. dwoma laty podjęło się przeprowadzenia wśród naszych mieszkańców sondy, jak zapatrują się na taki pomysł, aby Kosarzyska uzyskały status wsi.Jednym z najważnieszych argumentów za,w piśmie skierowanym do mieszkańców Kosarzysk, które jako członek tego Stowarzyszenia, upoważniona przez Zarząd redagowałam, był ten, że szkoła o statusie wiejskim miałaby dużo większe możliwości otrzymania odpowiednich dotacji z budżetu centralnego i ubiegania się o środki unijne, które dostępne są wyłącznie dla szkół wiejskich. Na 600rozesłanych listów wraz z ankietami, do Stowarzyszenia wróciło ok. 300 wypełnionych ankiet, a z tego tylko ok. połowa respondentów wypowiedziała się za tym, aby Kosarzyska ubiegały się o status wsi.Stowarzyszenie doszło do wniosku, że poparcie społeczne dla jego pomysłu jest za małe, aby podjąć się żmudnej i kosztownej, jak na kasę Stowarzyszenia akcji, która wiązałaby się z wielomiesięcznym wydeptywaniem urzędowych ścieżek, zdobywaniem odpowiedniej dokumentacji, organizowaniem przewidzianego w takich przypadkach referendum i spełnienia wszystkich obligatoryjnych wymogów.Na przejściu Kosarzysk z jednostki miejskiej w status wsi wiązały się dalsze ułatwienia i udogodnienia. Nawet Miastu Piwniczna-Zdrój takie rozwiązanie przyniosłoby korzyści.Ale jak wiadomo wszystko z mieszkańcami, a nic bez nich, Stowarzyszenie uhonorowało decyzję mieszkańców i nie forsowało swego pomysłu. Może szkoda, bo gdyby decyzja mieszkańców sprzed roku była inna, proces przejścia Kosarzysk w status wsi byłby już daleko zaawansowany, co pomogłoby być może podejmowanie decyzji w sprawie szkoły.Tyle na teraz w sprawie szkół, a szczególnie szkoły w Kosarzyskach. Tematem mojego następnego wejścia na bloga będzie spotkanie mieszkańców Kosarzysk z panem Burmistrzem, które odbyło się w ubiegłą niedzielę w gościnnych, jak zwykle progach szkoły w Kosarzyskach.

    OdpowiedzUsuń