Spokojnie. My wszyscy, tzw. opozycja powinniśmy zachować umiar i nie
podniecać się zbytnio samym tylko "wieszaniem psów" na obecnej władzy.
Być w opozycji to rzecz najłatwiejsza. Schody zaczynają się wtedy, kiedy
po obaleniu
dyktatury okaże się, że opozycjoniści także są nadzy.
Oby nie tym razem. Takie ryzyko jednak istnieje. Trzeba więc pamiętać że
nasze "opozycjonowanie" nie może polegać jedynie na szczekaniu, bo to
działania bardzo niedojżałe, które życie może szybko zweryfikować.
Opozycja tak, ale konstruktywna.
rzymianin
No tak, Poprzedniku, w zasadzie masz rację, bo nie ma nic gorszego jak rozpyskowana opozycja, która jak przy władzy, nie umie ruszyć z kopyta.
OdpowiedzUsuńPiwniczna to zna!
Najpierw referendum, bo powiało za pani burmistrz Leśniakowej świeżym wiatrem, ale przywiązanie do ciepłego smrodu było wielkie.
Niespodziewanie dla siebie samych referendziarze wojnę przeciw burmistrzyni wygrali, ale chorych ambicji starczyło im tylko do referendum.
A jak już wygrali, to fantazji i rozumu nie przybyło. Kandydata do wyborów po referendum nie mieli.
Ale łbów do myślenia mieli wiele i wspólnie kandydata wymyślili.
A wymyślili wszyscy pospołu Bogaczyka, Edwarda.
Tego, co to jego slogan wyborczy był: "Wybierzcie mnie, wróci stare". no i wróciło, a jakże!
Po następnych 5-ciu latach od tego zwycięstwa referendziarzy Piwniczna ledwo zipie. A będzie jeszcze gorzej, bo do nowych wyborów trzeba czekać parę miesięcy, to i popsuć jeszcze wiele można.