Gdyby Bogaczyk junior,czyli Edek chciał być odrobinę podobny do swojego
Ojca, to byłoby bardzo dobrze. Był to uczciwy,prostolinijny człowiek.
Niestety
pan Jan nie żyje i już nie ma kto -chadzając po rynku- prosić
wszystkich znajomych,żeby wybrali na burmistrz każdego innego /wtedy nie
było kandydata kobiety/ byle nie Edka. Uzasadniał też, ale nie chcę
przywoływać tu słów, które były dla Edka obraźliwe. Ojciec mógł
publicznie się tak wyrażać , ja nie.
Uważam jednak, że Ojciec wiedział dlaczego Syn nie powinien być dopuszczony do tak wysokiego stanowiska.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz